Stwardnienie rozsiane (SM) jest chorobą ośrodkowego układu nerwowego. Dotyka głównie ludzi młodych. Diagnoza SM dotyczy najczęściej ludzi między 20. a 40. rokiem życia. Ale to nie znaczy, że na SM nie zachoruje osoba młodsza lub starsza. Zdarzają się przypadki zachorowań na stwardnienie rozsiane nawet u dzieci, a także wśród osób po 50. roku życia.
Szacunkowo na świecie choruje około 2,5 mln osób, z tego ok. 500 tys. w Europie. W Polsce ocenia się, że na SM choruje co najmniej jedna osoba na tysiąc, czyli chorych jest około 40 tys. osób.
SM jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną - to znaczy, że chorzy zmagają się z nią do końca życia. Nieprawdą jest jednak, że ta choroba skraca życie! Ale faktem jest, że może znacznie obniżać jego komfort.
Szybko i prawidłowo leczone SM wcale nie musi być dla pacjenta takim obciążeniem jak kiedyś.
Skąd się bierze ta choroba? Co ją wywołuje? Co staje się celem ataku układu odpornościowego? Dlaczego nie wolno przegapić depresji? Jakie są najczęstsze objawy SM? O potrzebie holistycznego leczenia tej choroby "o stu twarzach" rozmawiamy z dr hab. n. med. Moniką Adamczyk-Sową, neurologiem, kierującą Katedrą i Kliniką Neurologii w Zabrzu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Czy polscy pacjenci mają trudniej? - odpowiada dr n. med. Robert Bonek, neurolog, ordynator Oddziału Neurologicznego i Neuroimmunologii Klinicznej, Oddziału Udarowego Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. dr. Wł. Biegańskiego w Grudziądzu. O maratonie z SM opowiada Milena Trojanowska (25 lat), ambasadorka kampanii "PS Mam SM" Fundacji NeuroPozytywni. Milena zachęca do aktywności fizycznej, prowadząc blog With a SMile ( http://withasmile.pl/ ), na którym dzieli się relacjami z biegów. Więcej na temat kampanii "PS Mam SM" na stronie: http://neuropozytywni.pl/ps-mam-sm - w środowym dodatku "Tylko Zdrowie"