- Mamy trudność z przyznaniem się do zmęczenia. Poczucie zmęczenia nadal kojarzy się z lenistwem! Nie wypada o tym mówić - mówi Elżbieta Lange, psychodietetyk. - Myśląc o ludziach zmęczonych, mamy na myśli głównie osoby starsze i schorowane. A okazuje się, że najbardziej zmęczeni są ci, którzy powinni mieć najwięcej energii - młodzi ludzie. I kobiety. Te, które łączą aktywność zawodową z obowiązkami domowymi. Starają się sprostać zbyt wielu rolom, chcą być za wszelką cenę perfekcyjne we wszystkich sferach życia. Co więcej, nie widzą możliwości ucieczki od tego sposobu myślenia - tak Lange komentuje wyniki badania "Diagnoza zmęczenia Polaków - Bodymax" wykonanego przez firmę Mill-ward Brown.
Lange ostrzega, że wychowujemy kolejne pokolenie zmęczonych: - Coraz powszechniej zarządzamy czasem dzieci, co jest bardzo niebezpieczne. Dzieci powinny mieć czas na zregenerowanie się po wysiłku, na nudę, bo to budzi ich kreatywność i rodzi chęć podejmowania nowych wyzwań. Gdy "produkujemy" dzieciom zajęcia od rana do wieczora, to one zupełnie tracą swój wewnętrzny rytm. I jako dorośli nie będą potrafiły odbierać sygnałów płynących z ciała - mówi Lange.
Według badania aż 64 proc. z nas odczuwa zmęczenie przynajmniej kilka razy w tygodniu, a prawie co piąty - codziennie!
Jedna trzecia tych osób określa swój poziom zmęczenia jako wysoki. Na zmęczenie skarżą się ludzie młodsi (do 44 lat), pracujący i będący w trudniejszej sytuacji materialnej. Nieco częściej przyznają się do niego rodzice.
Osobom z grupy "przemęczonych" trudno wyjść z "pętli zmęczenia". Bardzo potrzebują silnej motywacji, by wyzwolić w sobie energię niezbędną do zmian.
Jedna czwarta Polaków pracuje więcej niż pięć dni w tygodniu, a ponad jedna trzecia - dłużej niż osiem godzin dziennie
Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie
Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.
Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl
Więcej czytaj w środę w magazynie "Tylko Zdrowie"
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny