Rozmowa z Anną Jelonek*, dietetyczką (Yourdiet.com.pl)

Mówiłaś, że urocze fałdki u niemowlaka nie są jeszcze powodem do zmartwienia, a tłuściutki trzylatek?

Anna Jelonek: Normy masy ciała dla dzieci do 18. roku życia są określone w siatkach centylowych, które są zamieszczone w książeczce zdrowia dziecka. Jeżeli masa ciała dziecka oscyluje wokół 85-95 centyli, to mówimy o nadwadze. Jeśli przekracza 95 centyli, to mówimy już o otyłości. I wtedy trzeba się tą sprawą zająć.

Jak?

- Znaleźć przyczynę, która leży najprawdopodobniej w niewłaściwym sposobie odżywiania, może jednak także wynikać z takich kłopotów zdrowotnych, jak zaburzenia hormonalne, związane na przykład z chorobami tarczycy. Czasem przyczyną otyłości mogą być nietolerancje pokarmowe. Trzeba więc pójść z dzieckiem do lekarza i zrobić badania. Potem do dietetyka, który wykona pomiar składu ciała i sprawdzi, ile dziecko ma tkanki tłuszczowej, a następnie rozpisze dobrze zbilansowaną dietę. Najtrudniejszym zadaniem jest przestrzeganie zaleceń dietetycznych na co dzień. Na szczęście prawidłowych zasad żywieniowych można się nauczyć i z czasem wejdą nam w nawyk.

Jak szybko dziecko powinno chudnąć?

- Około 0,5 kg tygodniowo, czyli raczej powoli. U przedszkolaka oznacza to zredukowanie około 500 kcal dziennie w stosunku do prawidłowego zapotrzebowania kalorycznego, które określamy na podstawie aktualnej masy ciała, wzrostu, wieku, płci dziecka oraz jego aktywności fizycznej. Zasada jest podobna jak u dorosłych, tylko wychodzimy od zapotrzebowania energetycznego dziecka, które jest niższe niż u dorosłego. Przedszkolak potrzebuje około 1000-1200 kcal dziennie, więc jeśli jest na diecie odchudzającej, powinien przyjmować około 800 kcal. Pamiętajmy jednak, że nie tylko kalorie się liczą - one są wartością orientacyjną. Ważne jest to, co dziecko je i jak skomponowana jest jego dieta.

A jak powinna być?

- Połowę zapotrzebowania kalorycznego powinny dostarczać węglowodany złożone - takie produkty pełnoziarniste z niskim indeksem glikemicznym, jak kasza, płatki owsiane, pełnoziarniste pieczywo. Te produkty pomagają utrzymać poziom cukru na odpowiednio niskim poziomie, dzięki czemu dziecko długo ma energię i nie odczuwa apetytu na słodycze. Dziecko musi jeść pięć razy w ciągu dnia - trzy główne posiłki i dwie małe przekąski pomiędzy. Owoce może jeść w pierwszej połowie dnia, a ostatni posiłek na dwie-trzy godziny przed snem. Na kolację też musi zjeść węglowodany złożone, żeby w ciągu nocy poziom cukru we krwi nadal utrzymywał się na odpowiednim poziomie. To, co dziecko powinno zjeść na poszczególne posiłki i w jakich ilościach, trzeba zaplanować z dietetykiem, zwłaszcza jeśli problem jest duży.

Rodzice muszą się zaangażować. To oni żywią dziecko, więc to oni muszą nauczyć się zasad zdrowego odżywiania i przygotowywania posiłków, a przede wszystkim muszą zrozumieć, dlaczego powinni karmić dziecko inaczej.

Dlaczego dzieci tyją? Kto najczęściej wychodzi z inicjatywą odchudzania? Więcej o odchudzaniu dzieci przeczytacie w nowym numerze magazynu "Tylko Zdrowie".