Co trzeci Polak ma nadciśnienie krwi. Ponad połowa chorych jest nieświadoma swojej dolegliwości. Lub co gorsza nie traktuje jej poważnie. A nieleczone nadciśnienie to pierwszy krok do zawału i udaru.

Polub nas na Facebooku

Nadciśnienie to prawdziwy skrytobójca - długo nie daje żadnych objawów, a wiele osób nawet przy wysokich wartościach ciśnienia tętniczego czuje się zdrowo. Bóle głowy, które często wiążą się z nadciśnieniem, występują również u osób z prawidłowym ciśnieniem i zwykle mają inne przyczyny. Z badań epidemiologicznych wynika, że co trzeci Polak ma nadciśnienie krwi. Ci, którzy wiedzą o chorobie, wcale nie kwapią się do jej leczenia - mniej niż połowa chorych leczy się prawidłowo. Niepokoi to, że kolejne 30 proc. dorosłej populacji Polski ma ciśnienie "wysokie prawidłowe" (ciśnienie skurczowe o wartości od 130-139 mmHg i/lub rozkurczowe od 85 do 89 mmHg). Większość z tych osób jest zagrożona rozwojem nadciśnienia tętniczego w przyszłości.

Pędząca w naszych naczyniach krew sieje spustoszenie - prowadzi do nieodwracalnych zmian w układzie krążenia, uszkodzeń narządów wewnętrznych. Jest też najważniejszym czynnikiem ryzyka udarów mózgu. Ryzyko nadciśnienia tętniczego rośnie wraz z wiekiem, ale to nie oznacza, że gdy jesteśmy młodzi, możemy spać spokojnie. Nadciśnienie może się pojawić nawet u dzieci.

Elastyczne znaczy sprawne

Ciśnienie tętnicze krwi to siła, z jaką krew wypchnięta przez serce uderza o ścianę naczynia. Najważniejsze (i stosowane w badaniu) są dwie wartości tego ciśnienia - ta najwyższa (zwana górną), czyli ciśnienie w skurczu serca, oraz najniższa (zwana dolną), czyli ciśnienie rozkurczowe.

Od czego zależy, jakie mamy ciśnienie? Czynników jest wiele: to m.in. siła skurczu serca, średnica naczyń krwionośnych. Ale też predyspozycje genetyczne (skłonność do nadciśnienia jest w pewnym stopniu dziedziczna), nasz styl życia, pobudzenie, zdenerwowanie, stres, zmiany hormonalne. I różne nasze schorzenia.

Ponieważ ciśnienie ma ścisły związek z naczyniami krwionośnymi, ich stan ma na nie bezpośredni wpływ. Krew naciska na tętnice i jeśli są one odpowiednio elastyczne, w pewnym stopniu uginają się pod tym naporem jak młode drzewko na wietrze. Kiedy są bardziej sztywne, a zatem także mniej zdolne się rozciągać, ciśnienie znajdującej się w nich krwi rośnie. Naczynia w sposób naturalny z wiekiem tracą elastyczność, ale też stają się coraz bardziej sztywne i coraz węższe w powodu odkładającej się w nich blaszki miażdżycowej. Przy wysokim ciśnieniu krwi rośnie ryzyko oderwania się blaszki, a w konsekwencji zawału serca lub udaru.

Jednorazowy pomiar ciśnienia krwi w życiu, a nawet w ciągu tygodnia, niewiele nam powie o jego wartości. Ma na nią wpływ wiele rzeczy, przez co ciśnienie jest zmienne.

Jak dbać o ciśnienie? Czym grozi zlekceważenie tematu? Wszystko o nadciśnieniu krwi w środowym "Tylko Zdrowiu".

Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie

 

Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.

 

Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl