Serce, układ odpornościowy - o nich wiemy sporo i przejmujemy się ich kondycją. A hormony? Nimi zwykle nie zaprzątamy sobie uwagi. Głównie kojarzą nam się z różnicami między płciami. Ale to właśnie często te niepozorne gruczoły wydzielania wewnętrznego, o których istnieniu (a także położeniu w ciele) niewiele wiemy, nami sterują. Decydują o porze snu i czuwania, o tym, czy jesteśmy pobudzeni czy zmęczeni, szczęśliwi czy smutni, jaki mamy poziom cukru we krwi czy ciśnienie. To prawda, hormony uczestniczą też w kształtowaniu płci biologicznej i prawdopodobnie także psychologicznej. Układ hormonalny składa się z gruczołów dokrewnych i komórek, które określają wydzielanie. Jego nadrzędną rolą jest regulacja pracy ciała w taki sposób, by zapewnić mu homeostazę.
Co to znaczy? W skrócie jest ona utrzymywaniem stabilnych warunków wewnętrznego środowiska ciała. Zapewnia ciągłość procesów biologicznych oraz chemicznych i po prostu pozwala nam żyć oraz reagować na zmieniające się warunki. Kiedy hormony zaczynają wariować, nawet na małą skalę, ten łańcuszek zdarzeń zaczyna pękać i w organizmie dochodzi do niebezpiecznego zachwiania równowagi. Zachwiania, które w pewnym momencie może się zakończyć upadkiem - czyli chorobą, a w skrajnych przypadkach nawet zgonem.
Na co jeszcze wpływ mają hormony? Jakie objawy powinny nas skłonić do wizyty u specjalisty? Co zbadać, gdy czujemy senność, mamy problemy z nadwagą, potliwością, snem? Czytaj w środę w magazynie "Tylko Zdrowie".