Amerykański "Forbes" wyliczył majątek Firtasza na jedyne 270 mln dolarów. Ukraińscy eksperci przypisują mu nawet dwa miliardy. Sama kaucja za wypuszczenie go z austriackiego aresztu wyniosła 125 mln euro.

Dmytro Firtasz. Tropiony przez FBI

[przemysł chemiczny, gaz, media, nieruchomości]

Dmytro Firtasz urodził się w obwodzie tarnopolskim. W czasach szkolnych pomagał mamie, która hodowała i sprzedawała pomidory. Skończył technikum kolejowe w Doniecku, a później Akademię Spraw Wewnętrznych Ukrainy. Pracował w straży pożarnej zakładów obuwniczych w Czerniowcach. Pierwsze 50 tys. dol. zarobił, sprzedając 4 tys. t ukraińskiego suchego mleka w zamian za partię uzbeckiej bawełny, którą z kolei sprzedał w Hongkongu.

W latach 90. wyjechał do Moskwy, później zainteresował się rynkiem turkmeńskim. Zapewne wtedy rozpoczął współpracę z Ihorem Bakajem, którego firma Respublika (później Intergaz) zajmowała się handlem gazem.

**

Wiktor Pinczuk. Zięć od drogich zdjęć

[metalurgia, media, sztuka nowoczesna, filantropia]

- Cała ukraińska elita to prawdziwi bandyci, ale on jest inny - powiedział o Pinczuku szwedzki ekonomista i dyplomata Andreas Aslund.

***

Wiktor Pinczuk faktycznie jest nietypowym oligarchą. W ostatnich latach zrezygnował z angażowania się w politykę na rzecz sztuki i filantropii. Krytycy twierdzą, że to tylko sposób na poprawę jego wizerunku.

Podobnie jak Ihor Kołomojski zakończył Dniepropetrowski Instytut Metalurgiczny. Pracował jako inżynier przy produkcji rur o dużej średnicy. Ma doktorat i ciekawą filozofię życia.

Pod koniec istnienia ZSRR, podobnie jak wielu znajomych, postanowił wykorzystać historyczną szansę i zajął się biznesem. W 1990 r. założył firmę Interpipe, która importowała turkmeński i rosyjski gaz. Z czasem skupił się na produkcji rur o dużej średnicy - takich do transportu gazu i ropy - oraz wytwarzaniu kół wagonowych. Jego produkcja w większości trafiała do Rosji.

Cały tekst o magnatach z Ukrainy czytaj jutro w "Wyborczej"

 

***

W reporterskim cyklu "Kto tak na prawdę rządzi Ukrainą?" przedstawiliśmy już Ihora Kołomojskiego, szacowanego na 2 mld dol. właściciela PrywatBanku i klubu piłkarskiego Dnipro, oraz Rinata Achmetowa, ocenianego na 7 mld właściciela Szachtara Donieck i dziesiątków firm z branży metalurgicznej, energetycznej, bankowej itd. Pisaliśmy o interesach prezydenta Petra Poroszenki oraz biznesach jego politycznych znajomych - między innymi dwójki właścicieli wielkiej sieci stacji benzynowych Ihora Jeremiejewa i Stepana Iwachiwa. Dziś ostatnia para oligarchów. Wszystkie teksty o magnatach autorstwa Piotra Andrusieczki - polskiego Dziennikarza Roku 2014 - na stronie wyborcza.pl/witamywpolsce

 

Znajdziesz nas na Twitterze , Google+ i Instagramie

 

Jesteśmy też na Facebooku. Dołącz do nas i dziel się opiniami.

 

Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl