Grzegorz Piątek*: Z kilku powodów. Pierwszy jest zupełnie ponadczasowy, powtarza się w każdym pokoleniu i nie ma związku z niechęcią do PRL-u. Ludzie po prostu nie szanują architektury sprzed 20, 30 lat, bo jest zbyt znajoma. Mieszkańcy obserwowali, jak powstawała i jak się zużywała. Wydaje się oczywista. W latach 50. i 60. burzono secesję, uważając, że jest niegustowna, niepraktyczna i niefunkcjonalna. Przedwojenny modernizm doceniono dopiero w latach 60. i 70. Wówczas zaczęto go mądrze remontować, wpisywać do rejestru zabytków i przede wszystkim badać. Dopóki architektura nie jest zbadana i opisana, a budynek nie ma autora i nie wiadomo, gdzie go umieścić w historii sztuki, jest po prostu kolejnym obiektem.
Dworzec w Katowicach
- Tak. A w Polsce na tę ogólną tendencję nakłada się jeszcze niechęć do PRL-u. Nawet jak nie jest politycznie umotywowana, większości Polaków kojarzy się z szarością, bylejakością.
- Faktycznie, wiele budynków, które wtedy powstały, było tanią imitacją czegoś lepszego. Brakowało materiałów czy odpowiednich technologii. Architekci chcieli, żeby coś wyglądało jak w RFN-ie czy w Szwecji, ale nie bardzo było wiadomo, jak to zrobić. W PRL-u miała miejsce modernizacja imitacyjna. Ale tak jest w każdej epoce - buduje się mniej lub bardziej udaną masówkę, ale powstaje też wybitna architektura. [...]
Stadion Dziesięciolecia
- Edukować trzeba, ale nie oszukujmy się, nie wyedukujemy całego społeczeństwa. Zanim to nastąpi, wszystko zburzymy. Najgorsza jest słabość prawa. Polska jest niezaplanowana. Wartościowa architektura nie zawsze może liczyć na ochronę.
- Marzyłbym o tym, żeby każdy wojewódzki konserwator zabytków postawił sobie za ambicję wybrać w swoim regionie kilka najwartościowszych powojennych budynków i wpisać je do rejestru; szybciej muszą powstawać miejscowe plany zagospodarowania, w nich budynek może zostać objęty ochroną jako dobro kultury współczesnej - czyli trochę mniej niż zabytek.
* Grzegorz Piątek - krytyk architektury. Od 2011 r. członek zarządu Fundacji Centrum Architektury, w latach 2005-11 redaktor miesięcznika "Architektura-Murator". Od 19 sierpnia do 12 listopada 2013 r. pełnił obowiązki naczelnika w Wydziale Estetyki Przestrzeni Publicznej w Urzędzie m.st. Warszawy
Cały wywiad jutro w "Gazecie Wyborczej". Zachęcamy Was do wysyłania zdjęć budynków, które zniknęły lub zostały zniszczone, a uważacie je za ważne. Piszcie na
listy@wyborcza.pl