Prawdopodobnie poślizgnął się na wysokości ok. 7200 m. Jego ciało helikopterem przewieziono do Katmandu. Nigdy nie dowiemy się, jaki błąd popełnił Szwajcar, bo wspinał się samotnie, tak jak lubił.

Ueli Steck pewnie szedł bardzo szybko, za to bywał krytykowany. Był jednym z pierwszych wspinaczy, którzy trenowali, jakby przygotowywali się do igrzysk olimpijskich. Alpiniści potrzebują zwykle dwóch, trzech dni, żeby pokonać słynną północną ścianę Eigeru. W 2015 r. Szwajcar przeszedł ją w 2 godziny 22 minuty i 50 sekund.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze