Była redaktorka naczelna Radia RDC została niesłusznie dyscyplinarnie zwolniona z pracy. Jej wpis na prywatnym profilu na Facebooku nie był ?ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych? - orzekł sąd pracy. Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawa Ewy Wanat jest pierwszą sądową sprawą o granice wolności słowa dziennikarza na internetowych forach społecznościowych. Wanat została we wrześniu 2015 r. wyrzucona z pracy w publicznym, regionalnym Radiu RDC za wpis na swoim prywatnym profilu na Facebooku. Skrytykowała w nim akcję państwa Elbanowskich przeciwko obowiązkowemu posyłaniu sześciolatków do szkoły. Napisała: "Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?". Tłumaczyła, że była to wypowiedź ironiczna. Niemal natychmiast została dyscyplinarnie zwolniona "z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych polegającego na publicznym wypowiadaniu się w sposób godzący w dobre imię Spółki" (Polskie Radio). Władze RDC uznały, że narusza to art. 100 par. 2 pkt 4 kodeksu pracy, który nakazuje pracownikowi dbanie o dobre imię zakładu pracy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze