Janusz Palikot chce zaproponować Ukrainie natychmiastowe członkostwo NATO. Rzecznik PiS wysyła w kierunku Krymu 6. Flotę Stanów Zjednoczonych oraz floty Turcji i Wielkiej Brytanii. Słychać propozycje, że prezydent powinien pojechać do Kijowa.

Do tej pory polscy politycy zachowywali się spokojnie i wstrzemięźliwie. Jeśli zaczną podsycać wojenne nastroje, to zaszkodzą Ukrainie, a Rosji uczynią przysługę. Używanie wojennej retoryki w Polsce wspaniale współbrzmi z rosyjską propagandą, zgodnie z którą wszystkiemu, co dzieje się w Kijowie, są winni ukraińscy nacjonaliści oraz ideologiczna dywersja Unii Europejskiej.

Nie powinniśmy Ukrainie składać obietnic, których nie potrafimy wypełnić. W 2008 roku zapewnialiśmy o poparciu Gruzji - skończyło się militarną katastrofą, która poprzedziła polityczny upadek prezydenta Micheila Saakaszwilego.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze