Nigel Farage, lider brytyjskiej partii UKIP, która jako cel swej nagonki często wybiera Polaków, był gościem sobotniej konwencji Solidarnej Polski. Partyjny zjazd w warszawskim Teatrze Palladium zaczął się z półgodzinnym opóźnieniem, a oczekujących bawił wodzirej zgranym już hasłem: "Sorry, taki mamy klimat".
Piotr Rybak z Ruchu Oburzonych oświadczył, że Solidarna Polska jest jedyną partią, która do Polaków mówi po polsku. Ziobrystów skomplementował też Brytyjczyk Nigel Farage, kolega z Europy Wolności i Demokracji w Parlamencie Europejskim. Ten sam Farage, który przed rokiem mówił RMF FM, że nie widzi powodów, by pomagać Polsce. Wyznał nawet, że "nie chce być w Unii z Polską". Jak się wyraził "nie ma sensu to, że 42 tys. dzieci mieszkających w Warszawie otrzymuje brytyjskie zasiłki" [zasiłki dostaje 25 tys. polskich dzieci rodziców pracujących na Wyspach]. Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), którą kieruje Farage, jest populistyczna, antyeuropejska i antyimigrancka. Farage zasłynął w europarlamencie m.in. tym, że porównał szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya do ścierki.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze