Na przesłuchanie przyszło trzech funkcjonariuszy, gwałcili mnie po kolei - opowiada 19-letnia Aida. Syryjki każdego dnia są torturowane i zabijane, a gwałt stał się narzędziem wojny - alarmuje Euro-Mediterranean Human Rights Network (EMHRN), sieć organizacji broniących praw człowieka

Raport "Przemoc wobec kobiet, krwawiąca rana syryjskiego konfliktu" jest pełen opowieści podobnych do historii Aidy z nadmorskiego kurortu Tartus, więzionej przez trzy miesiące za rzekome powiązania jej rodziny z islamistami.

"Zjawili się krótko przed pierwszym przesłuchaniem. Kiedy gwałcił mnie pierwszy, opierałam się, później nie byłam w stanie się ruszać, protestować. Cały czas krwawiłam. Po wszystkim zjawił się lekarz, dał mi zastrzyk, żebym mogła stanąć przed sędzią" - opowiada w raporcie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze