Młodzi dzwonią ze smutkami i żalami. Przyznają się do samookaleczeń, przemocy w domu i w szkole, myśli samobójczych.
Ale też do tego, że nie potrafią sobie poradzić z presją otoczenia, np. na picie alkoholu, branie narkotyków czy seks. Łatwiej zadzwonić im do obcego człowieka, niż porozmawiać z rodzicami czy przyjaciółmi. Chwytając za słuchawkę, mogą pozostać anonimowi. Ich problemy są jednak zupełnie prawdziwe - tak jak kłopoty z cyberprzemocą i oddzieleniem życia w sieci od tego prawdziwego, o których pisaliśmy w "Gazecie".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze