Nie oznacza to wcale, że na plaży nie ma zwierząt. Wręcz przeciwnie! Kwitnie tam życie. Nie głodują, bo jest tam pełno pysznego jedzenia – fale pchają w kierunku brzegu całą masę zanieczyszczeń organicznych: szczątków glonów, zwierząt, które padły w wodzie, no i tego, co my wyrzucamy do wody.
Na naszych plażach także w skali mikro panuje wielki tłum. Według badań naukowców z Instytutu Oceanologii na 10 cm kw. plaży, czyli na obszarze mniejszym od pudełka zapałek, żyje średnio 1 tys. organizmów wielokomórkowych: robaków, skorupiaków, małży i ich larw, ślimaków, wieloszczetów, skąposzczetów, roztoczy, larw owadów i innych grup bezkręgowców. Możecie je wszystkie zobaczyć pod mocną lupą, spróbujcie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze