Bociany dla mnie są jednym z wyznaczników przyrodniczego lata. Wyklucie się młodych oznacza koniec wiosny i początek lata, a ich zniknięcie w sierpniu – początek jesieni. Po drugie, żaden inny równie duży i dziki ptak nie odważył się zamieszkać tak blisko ludzi. Dzięki temu możemy obserwować go bez maskowania się i ukrywania. Po trzecie, w żadnym kraju nie ma tylu bocianów co w Polsce i trzeba z tego korzystać.
Zacznijmy od tego, co z działalności boćków widać najbardziej, czyli od gniazda. Historia zaczyna się, gdy młoda para zaczyna budować sobie dom. Zwykle z dala od miejsca, w którym przyszły na świat. Dr Piotr Profus z Instytutu Ochrony Przyrody PAN prześledził losy 73 młodych bocianów i okazało się, że samce zakładały rodzinę średnio w odległości 15 km od gniazda, w którym przyszły na świat, a samice – aż 177 km od niego. Najbliższy dystans wynosił 400 m, a najdalszy – 600 km.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ja to u Wajraka! Ja też dziękuję!