Michael C. Hall: Marzyłem o tym, żeby występować na scenie, ale nikomu o tym nie mówiłem. Nawet przed samym sobą się do tego nie przyznawałem. Nie miałem też pojęcia, jak mógłbym się do tego zabrać. Miałem pięć, może sześć lat, kiedy zobaczyłem musicalową adaptację "Opowieści wigilijnej".
Nie, w teatrze miejskim w Raleigh, w Karolinie Północnej, gdzie dorastałem. Cieszyła się tak wielkim powodzeniem, że grana jest do dziś. Bardzo mi się podobało. Byłem w szoku, kiedy po spektaklu odkryłem, że aktor, który grał Scrooge'a jest młodym człowiekiem, ma nie więcej niż 25 lat. A przecież przed chwilą był zgorzkniałym starym skąpcem! To mnie urzekło, pierwsze doświadczenie magii teatru.
Wszystkie komentarze