Choć Grammy to prawie setka kategorii, to tak naprawdę najgorętsze, najwięcej emocji, dyskusji i sporów wywołujące są cztery: nagranie roku, album roku, piosenka roku oraz nowy artysta/artystka roku.
Po kolei więc.
Statuetkę za piosenkę roku otrzymała Billie Eilish (utwór "What Was I Made For?"), najlepszą nową artystką została Victoria Monét, nagranie roku przypadło Miley Cyrus (utwór "Flowers"), a Grammy za album roku trafiło do rąk Taylor Swift (album "Midnights").
Wszystkie komentarze
Taki świat nastał, że aż się na niego tylko zrzygać i wysr... jednocześnie.
No ale taka Danielle Steele jednak nie nazbierała kolekcji prestiżowych nagród.
" bijące rekordy nagrania Taylor..." - myślę, że o to właśnie chodzi. Muzyka pop jest pop i gromadzi najwięcej słuchaczy. Grammy się dostosowały i tyle.
Też tak mam z TS, gdy oceniamy w kategoriach muzycznych. Trochę jakby oceniać wokalnie (szukam uniwersalnego przykładu) np Muńka Staszczyka? A to ledwo orientacyjne odniesienie.
Bo TS jest zjawiskiem społecznym i politycznym i budzi emocje, jak żadna z wymienionych przez Ciebie wokalistek (a ciekawa jest tylko Eilish). Począwszy od wręczania nagrody przez tego czubka K.Westa, przetrwała kilka publicznych upokorzeń i odrodzeń i identyfikują się z nią miliony młodych ludzi. I chyba nie jest to najgorsza identyfikacja.
Polecam dokument o TS w Netflix, b. ciekawy. Jest też o tym, jak wysoką cenę można zapłacić w USA, gdy jest się artystką i publicznie zaangażuje się politycznie. Ona zaryzykowała, w jakimś sensie przegrała, ale, jak widać, nie uciekła z podkulonym ogonem:)
Z tych "młodych" (wcale już nie tak) moim zdaniem najlepsza jest Lady Gaga. Kiedyś mnie odrzucała przez te swoje prowokacje i odpały stylistyczne w rodzaju sukni z mięsa, ale teraz chyba się uspokoiła z tym, dałam jej szansę, posłuchałam i jestem fanką. Zdolna niesłychanie, kreatywna, ma osobowość i wybitny wokal. Przy jej hicie z Arianą Grande "Rain" albo "Million Reasons" ta cała Taylor ze swoim wagonem nagród blednie. A Gaga jest od Taylor starsza zaledwie o 3 lata.
Swift to wokalistka jakich wiele, głos bardzo przeciętny, same utwory raczej radiowe zapychacze niż wybitne dzieła.
Chociaż sama Taylor określa się jako progresywną to chyba jej popularność jako "ładnej" białej superameryjańskiej dziewczyny country jest wyrazem czegoś innego
Piosenka Roku to nagroda dla kompozytorów piosenek i autorów słów, Nagranie Roku - dla wykonawców, producentów i ekipy technicznej stojącej za jej nagraniem.
Hania Rani to jednak marka. I to głównie poza naszym głuchym krajem
Daje Ci lapke w gore ale to wina naszych rozglosni radiowych. Na swiecie jest tyle nowej dobrej muzyki a nasze polskie radia graja albo stare hity albo łupanki coverow z lat 90 ew nowa polska muzyke (ktore o dziwo od kilku lat tez jest dobra). Wiadomo koszty.
Chociaz ide o zaklad ze ze 2-3 piosenki Taylor Swift na pewno slyszales w radiu czy gdzies tylko nie wiesz ze to ona.
Miałem napisać to samo. I zastanawiam się, czy nie kojarzę, bo są słabe, czy dlatego, że nie ma ich w rozgłośniach, których słucham. Pierwszy argument chyba jest nietrafiony, skoro ma tyle nagród, chociaż kto wie, może dzisiejsza muzyka jest po prostu mało interesująca.
Nikt nie kojarzy oprócz 15letnich dziewczynek przyklejonych do tiktoka.
Sphere jest w Vegas.