Koncerty Taylor Swift z jej najnowszej, rozpoczętej w marcu tego roku w jej rodzinnych Stanach Zjednoczonych „The Eras Tour", będącej przeglądem wszystkich „er" jej twórczości, stały się prawdziwym fenomenem.
I pod względem zainteresowania – gdy bilety trafiły do sprzedaży w USA, zawiesiła się strona je sprzedająca, a wstrząs, jaki to wywołało, spowodował, że politycy zainteresowali się monopolistyczną pozycją zajmującej się tym firmy Ticketmaster. I pod względem uczestnictwa i atmosfery panującej na koncertach, na których całe stadiony śpiewają razem ze Swift słowa jej piosenek i tańczą z takim entuzjazmem, że, jak w Seattle, wywołują aktywność sejsmiczną podobną do trzęsienia ziemi o sile 2,3 stopnia w skali Richtera.
Wszystkie komentarze