Metallica wydała pierwszą od siedmiu lat płytę. Na "72 Seasons" jest sporo dobrych numerów, które mogłyby być jeszcze lepsze, gdyby ktoś nie zawahał się użyć nożyczek.

Tytułowy utwór otwierający płytę zaczyna się od nawiązania do "Misirlou" Dicka Dale’a & The Del Tones, piosenki sprzed sześciu dekad, odświeżonej i unieśmiertelnionej na ścieżce dźwiękowej "Pulp Fiction". O ile jednak tamten film był dla Quentina Tarantino kopniakiem, którym reżyser wyważył drzwi na salony, o tyle "72 Seasons" jest dla kariery Metalliki czymś w rodzaju "Nienawistnej ósemki". Twarze znane, opatrzone, tylko nadgryzione zębem czasu.

Kto ich polubił, już lubić nie przestanie, kogo nie przekonali wcześniej, tego i teraz nie kupią. Wszystkie sztuczki znamy, od autocytatów aż się roi, trochę przynudzają, ale nie da się ich pomylić z nikim innym. Lepiej już było, gorzej też, teraz jest właściwie w sam raz. Dla fanów to zaleta, reszta może się rozejść.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Szanowny Pan Redaktor popełnia jeden błąd logiczny - jeżeli utwór jest dobry (kompozycja, aranżacja, wykonanie), jego powyżej statystycznej długość jest wyłącznie zaletą ("Master Of Puppets" - 8:35, "Orion" - 8:27, "One" - 7:24, "To Live Is To Die" - 9:49). Natomiast w przypadku "72 Seasons" to nie długość utworów jest problemem, ale brak jakiegokolwiek przebłysku kompozytorskiego. Ta płyta jest jak familiadowy suchar Strasburgera - stara, nieśmieszna i opowiadana tysiące razy przez tych samych wujków na imieninach.
    @justin_sullivan
    ' "Orion" - 8:27'

    No więc właśnie 'Orion' to przykład tego że nawet bardzo dobry utwór może być zbyt długi... :-)
    już oceniałe(a)ś
    1
    6
    @DarkSatanDarvin
    Orion jest za krótki.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @staten_islander
    Jest dokładnie w sam raz.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @DarkSatanDarvin
    Jeden plus, cztery minusy. No tak, skrytykować klasyczny utwór Metallici to gorzej niż pochwalić PiS :-) A przecież ja naprawdę lubię Oriona, ale uważam że nawet najlepszy utwór może zacząć nużyć. To prawdziwy wyczyn aby zrobić to co Jethro Tull z Thick as a Brick - koło 40 minut podobnego grania które nie nuży :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @DarkSatanDarvin
    Metalliki.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @Serratiamarcescens
    No to już zupełnie podpadłem fanom :-) dzięki za korektę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @DarkSatanDarvin
    Z tym Jethro Tull (a dokładnie z Thick...) to naprawdę wysoki poziom trollerki. Szacun.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Szanuję i cenię ale wyrosłem. Za proste to granie.
    @worek
    Co zamiast? Pytam serio.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    I tylko Trujillo szkoda. Absolutny top rockowego basu, a siedzi z dziadami i wydaje jakieś pojedyncze pierdy raz na kilka lat. I pomyśleć, że mogliby reaktywować z Mikiem Infectiuos Grooves...
    @deathofmankind
    Może lepiej niech nie reaktywują. Szkoda by było teraz zepsuć coś, co było dokładnie takie, jakie powinno być.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Szaleniec z północnego zachodu
    Ale ja tęsknię.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Poprzednią płytę - o sekundy chyba dłuższą - upchnęli w wersji podstawowej na dwóch dyskach. Tę zapakowali w jedną.
    To jakieś wyścigi na czas trwania płyty? 77 minut nadaje się do Sevres pod Paryżem jako metallicowy wzór.
    Jestem przed odsłuchem, znam cztery utwory wcześniej podane w sieci. Cieszę się.
    Od 1987 roku od Katowic i Spodka się tak cieszę:)
    @GabrielFikcyjny
    Ja jestem już "po" i cieszę się mniej. Płyta brzmi jakby James z Kirkiem i Larsem bawili się jakąś SI, rzucili jej dla jaj tekstem "SI, nagraj płytę w stylu Metalliki", zgrali to co po 15 sekundach SI z siebie wydaliła, wydali, sprzedali... i tyle w temacie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Świadom wad Metalliki, tego że są starzy, od dawna nie za bardzo im idzie - generalnie chała. I tak kupiłem bilety na ich przyszłoroczne koncerty, w przedsprzedaży. I jestem pewien, że nie będę żałował.
    @skarpetek
    Jeśli na Narodowy, to z powodu nagłośnienia możesz być…
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Z Metallicą to jest tak jak ze wszystkimi legendami - Wystarczy, że nagrali wszystko od "Kill'em.. do And Justice.." włącznie i jest ok - muzyka jest wiecznie żywa, są nośniki, są miłośnicy, jest stała jakość i miejsce w historii i wystarczy. To nie wino, nie ma znaczenia rok produkcji i leżakowanie. A co do sensu długich utworów, nawet 10-minutowych polecam "Flesh ripping sonic..." z ostatniej płyty carcass, można i bangla :)
    @pislamabadX
    flesh riping to doskonaly odpowiednik inamorata - kawalek dlugi i nudny a torn arteries to odpowiednik 72 seasons - tez kiepskie
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @nunswithguns
    Ojej ale pieprzysz :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @pislamabadX
    może tak byc, w końcu to rzecz gustu ;) pozdro \m/
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Metallica straciła dar tworzenia dobrych i zapamiętywalnych kompozycji. Chyba nawet Reload (za którą nie przepadam i którą uważam za wyraźnie słabszą od Load) ma więcej polotu i lekkości niż wszystkie te wymęczone w pocie czoła 7-minutowe kloce od St. Anger poczynając.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Będę bardzo dzielny i posłucham każdego kawałka do połowy:?-?)
    już oceniałe(a)ś
    5
    1