Jerry Lee Lewis zmarł dwa dni po tym, jak serwis TMZ podał nieprawdziwą informację o jego śmierci. Piosenkarz zmarł w swoim domu w Desoto County w stanie Missisipi, gdzie mieszkał ze swoją siódmą żoną Judith Coghlan.
Lewis występował na scenie do 2019 r., kiedy to przeszedł poważny udar. Karierę rozpoczął w 1956 r., nagrywając w Sun Records cover piosenki country „Crazy Arms". Wkrótce sławę zyskał przebojami: „Whole Lotta Shakin’ Going On", „Great Balls of Fire", „Breathless" i „High School Confidential". Został członkiem legendarnego Million Dollar Quartet, do którego należeli także Elvis Presley i Johnny Cash.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Muzuk wspanialy, ale ta 13to latka? Stracil szacunek sluchaczy tak jak Jakson
Może miała to coś ?
A moze ta malolata od Polanskiego, tez miala to cos? Jakos nie widze na tym forum oburzonych piewcow moralnosci. Muzykiem byl wspanialym ale czlowiekiem ulomnym
Nieułomni ludzie nie istnieją.
podpowiem Carl Perkins (Blue Suede Shoes np)
Paul McCartney said "if there were no Carl Perkins, there would be no Beatles."
E, tam, Autor wie, że ma doskonaly support :-))
autor jest tak "dumny" z tego nędznego artykuliku, że nawet się nue podpisał.