Anson Boon poświęcił roli Johnny'ego Rottena w serialu "Pistol" wszystko, co miał. Łącznie z przednim zębem.

Dwudziestodwuletni Boon wciela się w postać punkowego frontmana w nowym miniserialu „Pistol", przedstawiającym spektakularny wzlot i upadek jego zespołu Sex Pistols. Jak wyznał w niedawno przeprowadzonej rozmowie, ząb postradał, odtwarzając „jeden z najbardziej żywiołowych występów" Rottena. – Niechcący rąbnąłem twarzą w mikrofon.

W wywiadzie, którego udzielił na ławce w parku w północnym Londynie, zaledwie milę od miejsca, gdzie dorastał Rotten, Boon wymienił też inne obrażenia, których doznał podczas sześciomiesięcznego okresu zdjęciowego: złamał sobie kość ogonową, przewracając się na perkusję; ekspresyjne popisy wokalne skończyły się zwichnięciem żuchwy, a na dodatek ileś godzin dziennie garbił się, naśladując sylwetkę muzyka, przez co po dziś dzień nękają go bóle pleców.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Ożywić ducha punka??! Co za brednie, punk nie umiera!! Bo mu się nie chce...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    same bzdety, znowu finalnie odstaniemy wygładzoną wersję przeszłości, by nikogo nie urazić, zwłaszcza dzieci i niedorobionych cymbałów. "plawam na wasze test@ment@"!!!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0