W obawie o zdrowie muzyków i publiczności organizatorzy nagród Grammy postanowili przełożyć ceremonię wręczenia statuetek. To kolejne tegoroczne wydarzenie, które pada ofiarą koronawirusa.

"Naszym głównym celem jest zdrowie i bezpieczeństwo społeczności muzycznej, publiczności i setek ludzi, którzy niestrudzenie pracują przy naszej ceremonii" - oświadczyli organizatorzy najbardziej prestiżowych nagród muzycznych świata.

Gala była zaplanowana na 31 stycznia. Kiedy się odbędzie? Nie wiadomo - Narodowa Akademia Sztuki i Techniki Rejestracji nie wyznaczyła na razie nowego terminu. Nie wiadomo też, kto podczas ceremonii wystąpi.

Decyzja podyktowana jest z lawinowym wzrostem zachorowań na COVID związanym z rozprzestrzenianiem się wariantu omikron. Główny doradca prezydenta Joego Bidena, Anthony Fauci przewiduje, że fala zachorowań osiągnie szczyt pod koniec stycznia, czyli na moment, w którym zaplanowano ceremonię Grammy. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze