Ralph Kaminski – rocznik 1990. Wokalista, autor muzyki i tekstów, producent. Jego drugi album - "Młodość" - był jedną z najważniejszych polskich płyt 2019 r. Artysta nazywa go "pamiętnikiem z czasu terapii" - odniesiony wcześniej sukces stał się bowiem niespodziewanie dla niego jedną z przyczyn zachorowania na depresję. Rok 2020 miał być dla Ralpha czasem konsumowania owoców tego sukcesu. Niestety, "korona zaczęła zjadać jego kalendarz jak Pac-Man", a zamiast festiwali los podsunął protesty.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
David Bowie...?
No to pojechałeś/pojechałaś!
Brzmi to bardziej jak falszujacy Grechuta przed mutacja. Jesli chodzi o polska muzyke to rzeczy dobre, na swiatowym poziomie tworzyli kompozytorzy muzyki klasycznej i jazzmeni. Mielismy i mamy wspanialych pianistow i doskonale orkiestry. W tzw rocku i popie Polakom za bardzo nie wychodzi chociaz zdarzaja sie perelki roznych wykonawco. Nie znam calej dyskografii pana Kainskiego ale probka zademonstrowana w tym artykule to straszna nedza. Banalne melodie i nie nachalny talent wokalny.
Zgadzam się prawie ze wszystkim (było w tzw. rocku i popie kilkoro naprawdę dobrych wykonawców). Pan Kaminsky (być może na razie) niespecjalnie się popisał... w każdym razie nie tymi utworami, które zamieściła GW.
A porównywanie go do Bowiego to skandaliczne nadużycie.
Myślę, że Ralph ma jeszcze wiele serc do zdobycia w Polsce, na świecie i ...w kosmosie (przecież z utęsknieniem czekamy na start koncertów trasy „Kosmiczne energie” - rakieta wciąż się grzeje!).
Aż zazdroszczę tym, którzy odkrywanie Ralpha piosenek, teledysków, fitów i wszystkich innych szoł(ów) mają jeszcze przed sobą... Chociaż nie - nie zazdroszczę, bo te piosenki i teledyski są nieoczywiste, wieloznaczne i wcale się nie nudzą: nie obojętnieją i nie tracą swojej siły, nawet po wielu przesłuchaniach.
Ralph pięknym głosem przywołuje najprostsze uczucia, odkurza serce. Wzrusza, ale bez pretensjonalności czy naiwności; zaskakuje, zmusza do myślenia.
Tak fajnie łączy szczerość i tajemnicę, oryginalność, wrażliwość i profesjonalizm!
Serio, warto go odkryć i słuchać! I koniecznie obejrzeć teledyski, ale nie raz, tylko wielokrotnie - bo poukrywał w nich mnóstwo skarbów do odkrywania!
Żeby tylko dało się przegonić jeszcze dalej - bardzo bardzo daleko - ten okropny cień – chorobę, o której mówi w wywiadzie!
Na szczęście Ralph jest wojownikiem z krwi i kości. Widać to w tej rozmowie. A przed wojownikami jest mnóstwo wygranych!
Jakby się wróciło z podróży do domu i westchnęło ,wreszcie jestem u siebie.