Historia uczy, że za każdym razem, gdy świat wchodził w kryzys, a tu mamy zapowiedź niewyobrażalnego kryzysu, rodziły się totalitaryzmy, a świat ogarniała wojna. Jesteśmy na prostej drodze ku temu - wieszczy Wojtek Krzak, muzyk, a od niedawna także kaletnik.

Na wielkie sceny wszedł z Kapelą ze Wsi Warszawa. Od kilkunastu lat tworzy duet sceniczny i życiowy z wokalistką Mają Kleszcz. Ich muzyka sygnowana jest jej nazwiskiem, oboma lub szyldem incarNations. Wojtek Krzak gra na gitarze, lirze korbowej, skrzypcach i szwedzkiej nyckelharpie. Jest też kompozytorem, autorem tekstów i producentem, pisze również muzykę teatralną.

Jarek Szubrycht: Jakie mieliście plany na ten rok i co z nich zostało?

Wojtek Krzak: Ten rok miał stać pod znakiem promocji ostatniego albumu Mai "Osiecka De Luxe" [Krzak nie tylko na niej zagrał, ale też ją wyprodukował], który został wydany w listopadzie 2019 r. Entuzjastyczne recenzje i głosy publiczności – tam, gdzie udało się zagrać – dawały nadzieję, że wreszcie, po wielu latach pracy, uda nam się wprowadzić na rynek album o tyle dobry i wysmakowany artystycznie, co po prostu popularny. Niestety...

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Gdy zły los nie pozwala spełniać się muzycznie,
    grasz losowi na nosie robiąc w kaletnictwie.
    już oceniałe(a)ś
    22
    0
    Powodzenia! Zazdrośnikom tradycyjnie flak w kichę!
    już oceniałe(a)ś
    20
    1
    Utalentowany i konkretny gość. Realistyczne podejście do otaczającej rzeczywistości.
    Powodzenia.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    W lockdownach nie chodzi tyle o ratowanie ludzkiego życia, co o ratowanie wydolności służby zdrowia i żeby ciała zmarłych nie leżały po ulicach czy stadionach. Myślcie ludzie szerzej, a nie tylko o czubku własnego nosa. Inna sprawa, że decyzje naszego rządu są chaotyczne i niespójne.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Cóż, jak widać, każdy muzyk-kaletnik (szacunek za umiejętności) może zostać w Polsce epidemiologiem-ekonomistą.

    Tymczasem prawdziwi epidemiolodzy i ekonomiści wcale nie uważają, że lockdown wyrządzi więcej szkód niż pozwolenie epidemii na zabicie dziesiatek tysięcy ludzi i długotrwałe okaleczenie setek tysięcy.

    Proponuję panu kaletnikowi poczytanie sobie, jakie są efekty "długiego COVIDa" i zastanowienie się, jaki będzie miało to wpływ na gospodarkę.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Szyje portfele jak przed wojna ? No to prawdziwy fachowiec - kaletnik, ale jakos mlodo wyglada ...
    @paella18
    :)))
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Już przed wojną? Dobrze się trzyma, skubany...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W białej koszuli tak siedzi i szyje? Pewnie codziwnnie kobieta mu pierze i prasuje ;)
    już oceniałe(a)ś
    2
    6