Gaz. Wypełnia tę piosenkę, gęstnieje, nie można przed nim uciec. Choć stan wojenny w jego pokoleniu nie budzi wyłącznie negatywnych skojarzeń (jako młodzieńcza przygoda opisany został w „Paradzie wspomnień”), z tekstów Staszewskiego nie da się wyczytać pomiędzy wierszami, że za komuny było lepiej.
Jesteśmy na ulicach Babilonu – to określenie zła w czystej postaci, zapożyczone z Apokalipsy św. Jana za pośrednictwem rastafarian.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Rozumiem niechęć do martyrologii, ale ślepoty nie rozumiem. Słabe to jest na maksa i żenuje mnie chyba tak samo jak Kaczor rozjeżdżający cmentarze. On, pan Kazimierz nie czuje. On ma dobrze. Więc żadna wolność nie jest zagrożona, a „wszyscy politycy to...”. To dziecinada i głupota panie Staszewski. Słodkiego miłego życia. Jest tyle zaiksów do zdobycia. Hehe.
Świetnie napisane. Pełna zgoda !!!
Bardzo trafne.
#heHe — #dzięKuję — #heHe.
Napisał Pan dokładnie to samo, co wczoraj czułam po wysłuchaniu Staszewskiego u Mazurka. Duża doza żenady.
Jako artystę bardzo Kazika cenię, ale obywatel z niego ujowy. Te bzdury jakie wygadywał, że 'urocze' jest to, że pisiury chronią do upadłego swoich największych kretynów...urocze to są, Panie Staszewski, dziewczynki w sukienkach w kwiatki, a nie demolowanie państwa.
macie problemy z rozumieniem ironii, hehe, a takze generalnie z rozumieniem tego wywiadu
Dokładnie to samo sobie pomyślałem, kiedy na pytanie Mazurka, Kazik z grymasem świadczącym o oczywistej bezsensowności pytania - "Czy czujesz, że Twoja wolność jest zagrożona?", odparł "Nie, no skądże". Skojarzył mi się wówczas z Charlie Chaplinem, który w jednym z filmów idąc pustą ulicą podniósł leżącą na niej szturmówkę. I nagle za nim pojawił się tłum, na którego stał czele. Przypadkowy prowodyr, który nie rozumie swojego udziału, i w ogóle nie ma z całą akcją nic wspólnego. Poza tym, że akurat nie mógł pójść na cmentarz. Reszta w zasadzie nie ma znaczenia. No, skądże.
Mi się przypomniał Obywatel Piszczyk :)
Zawistniaki dajcie spokój, Kazik jest naprawdę dobry. A za każdą dobrą robotę kasa się należy. Wy pracujecie za darmo?
zgadza się, dobrze napisane. Nie lubiałem Kazika a "po bólu" pomyślałem, że teraz mnie oszukał. Ale nie, u Kazika faktycznie widać taką definicję symetryzmu: obie strony są takie same co z tego, że jedni są z bejsbolem a tamci byli z packą na muchy, że teraz kradną miliardy ale Nowak nie wytłumaczył się z zegarka więc nie lubię i tych i tych po 50 %
Wy macie na pewno, towarzyszu.
Kazik ma wolny zawód i na kontestowaniu polityki nieźle zarobił. Ulgę podatkową dla twórców przyjmował pewnie z zadowoleniem. Nic nie usprawiedliwia jednak jego symetryzmu, bo robi wodę z mózgu swoim, zwykle młodym sluchaczom. Artysta może być wolny, pracownik magazynu, sklepowa czy kierowca ciężarówki niekoniecznie. Tak się nie buduje społeczeństwa obywatelskiego. Najbardziej oczywiste przykłady muzyków którzy zmienili sposób myślenia młodych ludzi (na lepsze) to Bob Dylan, Joan Baez, inni twórcy protest songów i tak komercyjne zespoły jak np U2. Chcesz czy nie Kazik, masz wpływ na młode pokolenie. Ty sobie możesz pozwolić na olewkę, oni stracą.
PS. Stary już jestem, wyjechałem z Polski gdy dwóch znanych mi wcześniej z intryg bliźniaków zdobyło władzę. Dałam radę, choć miałem juz45 lat. Ty Kazik, ze swojej "wysokiej grzędy" słałes przekaz "wszyscy politycy są do dudy, więc olejcie politykę", młodzi ludzie ci uwierzyli. Teraz macie państwo jak że starego westernu. Główny "ranczer" ma w kieszeni szeryfa, sąd i gubernatora. Gon się "głosie młodego pokolenia"
Chyba odklejony od każdej wspólnoty. Bo u nas na Wisłą jest ich bez liku.
Chyba masz problem, z rozumieniem, a właściwie akceptacją inności. To , że Staszewski nie potępia pisiorów, to jeszcze nie znaczy, że ich pochwala - to współczesny bard, choć już leciwy, mnie tyż przykro, że brak następców, jego teksty są ponadczasowe. widocznie widzi coś innego niż my, ale artyści tak mają............
Kazikowi przeszkadzało piractwo płytowe, ale nie okradanie kraju przez bandytów. O domenę internetową zrobił awanturę fanklubowi, ale szczujnia TVP mu nie wadzi.
Pożyteczny idiota, zdaje się, tak to mówił Lenin.
całkowicie podzielam ocenę tego smutnego wesołka. Moja wolność i każdego myślącego jest potężnie zagrożona.
to kazik ma problem a jego" ironia" nazywa się ignorancja i oportunizm.
Z tym wybitnym teksciarzem to bym sie tak nie rozpedzal. Mial niezle oko i pioro, ale to bylo dawno. Od dlugiego czasu wypluwa produkcyjniaki, ot tak od sztancy.
Nie okłamuj się. Niedźwiecki broni tylko swojego honoru. On wykonywał pracę nie wtrącając się do polityki. Tak jak Kazik nie chcąc widzieć co się dzieje. Ale PiS na to nie pozwala. Musisz być albo za nimi albo przeciw. Niedźwiecki nie wykonał rozkazu PiS bo uczciwość mu nie pozwalała - to się stał wrogiem PiSu.
no właśnie...
"rockowy symetrysta" to zgrabny eufemizm, brzmi lepiej niż "pożyteczny idiota"
a może dostał po dupie raczej broniąc prawa do puszczania na antenie i słuchania przez ludzi tego, czego chcą. Kazik jest tu raczej przez przypadek i nie o Kazika konkretnie tu chodzi.
Każdy ma prawo do subiektywnej oceny, ja, Ty, Kazik
A Ty pracujesz tu za darmo?
Na pieść o Kaczorze czekaliśmy długo i podszczypał go dość delikatnie, podczas gdy poprzednim rządom za najdrobniejsze przewiny walił między oczy.
Taka trochę Maryla Rodowicz naszych czasów.
Maryla Rodowicz naszych czasów, to świetne porównanie.
Tez mnie to troche zastanawia. W koncu autor piosenki odczul, jak mali czynownicy w sluzbie rezimowi wyprzedzaja ewentualne niezadowolenie prezesa. Za niezaleznosc radia czyli Trojki juz zaplacili jej wspoltworcy.
A pan Kazimierz Staszewski nadal udaje , ze nie rozumie roznic pomiedzy wczesniejszymi ekipami rzadzacymi RP a obecna? Moze w koncu myli nonkonformizm z nie wychylaniem sie. Mala stabailzacja juz byla w Polsce, on spedza ja na Teneryfie a glosi w kraju.
Nie, mamy tak jak mamy właśnie przez opozycję która od 2015 wystartowała tak groteskowo histerycznie, że przez następne 4 lata nikt nie wierzył w jej szczere motywacje.
Nie,mamy tak przez samych siebie, bo jesteśmy leniwi i zawistni, i za hajs kupę własną niektórzy skonsumują- Polacy po 30 latach konsumpcji, nic się nie zmieniło, tylko śmieci więcej produkujemy na niekorzyść środowiska
Dokładnie.
nic się nie zmieniło .Masz rację.Prócz zepchnięcia ogromnej grupy ludzi na margines i dawnych pracowników -dawnych przedsiębiorstw Państwowych - dorwały się do koryta nowe świnie i go nie chcą opuścić.Złe jest to że za pieniądze spacyfikowano taki związek jak "Solidarność",mądrych wypchnięto w walce o synekury zaś wcześniejszy margines i menele przejęli władzę w związkach wszystko to odbywało się pod kontrolą polityczną.Przyglądałem się temu związkowemu analfabecie od spraw handlu ,poprzednio było źle miał zniszczone zęby i był ubrany w lumpeksie ,obecnie ma zęby i lepszy garnitur tak jak Zalewska.No ale "sukces" jako katolik i wysłannik kleru miał galerie w niedziale zamknął i cały handel też.Nikomu to nie służy już ale sukces w tej interesownej grupie jest.
mamy tak jak mmmy przez PO ślepe na problemy społeczne, które jeszcze ukradło kase OFE i samo zaczęło pogrywanie sobie z państwem prawa, takze wstawianiem swoich wbrew Konstytucji do Trybunału Konstytucyjnego w czerwcu 2015 r. Tak przerżn ęło wybory i nadal nic sie z tego nie nauczylo. PiS okazał sie w tym wszystkim bardziej zdesperowany i demobiczny, a przy tym cynicznie rozegrał kwestie społeczne, bo je widział. Rozuimiem, dlaczego Kazik nienawidzi POPiS-u i, jak wiekszosć rodaków, ma problem ze znalezieniem kogoś, komu po prostu lezy na sercu dobro Polski.
Jak ukradło kasę OFE - do kieszeni sobie wsadziło? Kradły to głównie same OFE - emerytury z tego były żadne, ale paru kolesi się na nich bogaciło - tłuste koty.
No ale to Kazik, chwilę temu jeszcze nawoływał do tego, by nie potępiać PiS-u.
Pamiętam, jak w 1995 albo 1996 roku była taka audycja a Radio Z "Sobota z...." - zamiast trzech kropek wstawiamy sobie imię i nazwisko dowolnego artysty. I kiedyś trafiło na Kazika. Było dużo piosenek jego i Kultu, przeplatanych pogadankami z artystą na tematy rozmaite. Przysłuchiwałem się temu sprzątając chałupę i tak sobie pomyślałem, czemu on nie może po prostu tylko śpiewać, czemu musi jeszcze udzielać wywiadów i wypowiadać się na różne tematy. Jak widać nic się nie zmieniło przez 25 lat.
I na koniec - rozumiem, że Kazik należy do grona, które chciałoby, żeby rządził LUD, a nie jakaś tam wybierana elita. To politycznie najbliżej mu chyba do innego tytana mądrości - Kukiza. No duma!
Tak.
Kazio wyraznie stwierdzil ze w 2015 glosowal na Kukiza
"Wszyscy artyści to psie krwie, czy tego chcesz czy nie"
Marne dosyć. Równie głębokie jak: wszyscy politycy to
tacy sami złodzieje. Nie, nie wszyscy. Wbrew temu co
dzisiaj twierdzi mały Kazio.
Te powinności artysty wobec wspólnoty w dodatku od czasu rozbiorów brzmią dość przerażająco.
dlatego napisałem "o ile przyjmiemy..." - bo mam do tego spory dystans, tylko, że takie postrzeganie artystów wciąż pokutuje w PL, co zresztą ujawnia się na tym forum. Bardzo trudno nam oddzielić funkcję grajka (i tekściarza), który zabawia publikę, od funkcji śpiewającego wieszcza definiującego swoją epokę i wyrażającego odczucia wspólnotowe. Jacek Kaczmarski był ostatnim polskim wieszczem, nie zaprzeczajmy temu. Kazikowi wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę, a on nie przeskoczył.
Ale prywatnie Kaczmarski był alkoholikiem tłuczącym żonę. Więc ja osobiście dziękuję za takiego wieszcza, moich odczuć wspólnotowych nijak nie wyraża.
OK. Mnie też bicie kogokolwiek nie imponuje. Ale nie idźmy już w tę stronę, bo rozmyjemy temat Kazika. A temat jest, bo rozwiały się złudzenia, że ten koleś coś poważniejszego reprezentuje oprócz tego, że "ma wy..bane na Polskę".
"Jeżeli Kazik twierdzi, że żadnych powinności nie ma, to jest Zenkiem bis, który śpiewa dla innego targetu"
Dobrze powiedziane......
Przeszedł dołem i liczył, że się publika nie zorientuje. Prawie się udało.