Pierwszą transmisję koncertu z cyklu "Masecki z domu" oglądało prawie półtora tysiąca ludzi. Retransmisję już kilkadziesiąt tysięcy. Następny koncert pianisty Marcina Maseckiego w niedzielę w południe na Facebooku Teatru Studio. W programie Telemann i Händel.

Niedzielne południe, drugiego tygodnia kwarantanny. Pokój w jednym z berlińskich mieszkań. Bokiem do kamery stoi pianino, na którym wygodnie usadowiła się żółta gumowa kaczuszka. Przed pianinem Marcin Masecki w stroju estetycznie zawieszonym gdzieś pomiędzy leniwym przedpołudniem w domu a eleganckim wieczorem w filharmonii.

Po krótkim wstępie, arcyciekawej opowieści o programie koncertu, Masecki gra „Wariacje Goldbergowskie” Jana Sebastiana Bacha. Jego online’owy występ ogląda prawie półtora tysiąca ludzi. W ciągu następnych 24 godzin koncert obejrzy trzydzieści tysięcy widzów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kto to taki ten Händel?
    już oceniałe(a)ś
    2
    4