Wybrany w castingu zespół tancerzy i wokalistów to niemodny koncept lat 90.? Nic z tych rzeczy. Backstreet Boys właśnie wydają dziewiąty album "DNA", a Spice Girls elektryzują fanki na Wyspach (i się kompromitują). Ale w tym formacie rządzą teraz Azjaci.

Nowy album Backstreet Boys to poważna sprawa. Nie tylko dlatego, że kolejna płyta najpopularniejszego boysbandu w historii to zawsze wydarzenie w świecie muzyki pop, ale też dlatego, że tym razem zespół wsparli swym autorytetem prawdziwi amerykańscy naukowcy. AJ McLean, Howie Dorough, Nick Carter, Kevin Richardson, Brian Littrell dali jajogłowym do analizy próbki swojego DNA, by ustalić, jaki kluczowy element do grupowego kodu genetycznego wnosi każdy z członków Backstreet Boys.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dziś rolę BSB w uwodzeniu dziewczynek z podstawówek przejęli 'raperzy' z autotunem. Niektóre kawałki niczym nie różnią się od produkcji boysbandów z lat 90.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0