Stanisław Grzesiuk przyszedł na świat 6 maja 1918 r. w Małkowie pod Chełmem. Dwa lata później rodzina wróciła do Warszawy, gdzie Grzesiuk został na zawsze, z przerwą na wojnę. Książki i płyty wydał dopiero w ostatnich latach życia, ale do dziś cieszą się one popularnością, są grane na weselach, a od paru lat na coraz chętniej organizowanych potańcówkach. Nowa fala zainteresowania Grzesiukiem jeszcze tej popularności pomoże.
Jak to się zaczęło? W połowie lat 50. Stanisław Grzesiuk – który przeszedłszy obozy w Dachau i Mauthausen-Gusen, chorował na gruźlicę – leży w sanatorium. Nudzi się piekielnie. Pisarka Janina Preger, znając jego gawędy, namawia, by obozowe wspomnienia „spisał tak, jak mówi”. W starej książce wypisów, którą Grzesiuk otrzymuje od pielęgniarek, szybko powstaje zasadnicza część książki „Pięć lat kacetu”, która ukaże się w 1958 r.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
"Księdza do mnie nie wołajcie, niech nie robi zbędnych szop. Tylko ty mi przyjacielu spirytusem glowę skrop"
Odważny, męski. Bardzo
To był "Podwieczorek przy mikrofonie"
Chodziłem do szkoły (Piaseczyńska) z chłopakami, których rodzice znali Grzesiuka, to była nasza żywa legenda. Dziękuję za przypomnienie