Czy z psychiką Kanye Westa wszystko jest w porządku? - zastanawiają się od kilku dni amerykańskie media, artyści (np. John Legend) i fani znanego z megalomanii króla amerykańskiego hip-hopu.
W 2016 r. West był poddany hospitalizacji i objęty opieką psychologów po załamaniu nerwowym (on sam nazywa je "przebudzeniem"). Ale tym razem autor płyty o skromnym tytule "Yeezus" (zresztą powszechnie docenionej przez krytykę) zdaje się po prostu mówić, co myśli, nieźle się tym zamieszaniem bawiąc. I chyba nie do końca rozumie, o co tyle krzyku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
troche ryzykuje bo nie wiadomo czy teraz sprzedaz plyt wzrosnie czy spadnie... "lapiacy za cipki" fani gangstarapow maja mala sile nabywcza, Ku Klux Klan i tak go nie polubi bo jest troche zbyt opalony a poza tym oni nie lapia tych dzwiekow... tzw klasa srednia i tak o nim nie slyszala