Zmarł wielki polski poeta. Można tak powiedzieć, gdyż kult Leonarda Cohena i jego twórczości w Polsce był fenomenem na skalę światową. Polacy odnajdywali w jego pieśniach coś bardzo sobie bliskiego. Nostalgię, marzycielstwo i namysł nad własnym losem i losem człowieczeństwa. Cohen, co wie każdy, kto posłuchał go kiedyś uważniej, nie był poetą łatwym. Jego pieśni nie były wprost wezwaniem do walki. Ale jego umiłowanie wolności było w PRL-u potrzebne wszystkim, którzy czuli się wtedy zniewoleni. Ta wolność w wymiarze uniwersalnym trafiała w potrzeby ukryte głębiej w każdym z nas, wówczas młodych Polaków.
Wszystkie komentarze