Ta płyta musiała powstać. Mazolewski jest jednym z najbardziej duchem niespokojnych, energią naładowanych artystów na polskiej scenie muzycznej. Albo wydaje właśnie nowy album, albo jest w trasie, albo nagrywa w studiu, albo zaczyna przymiarki do nowego wyzwania – a najczęściej robi to wszystko naraz. Działając na wielu frontach, można paść ofiarą chaosu, ale też można ten żywioł nie tyle okiełznać, co przekuć jego moc na własną korzyść, pozwolić się nieść jak na fali. Chaos niesie ze sobą przypadek, a ten również trzeba umieć wykorzystać. To z przypadku właśnie po części zrodziła się nowa płyta Mazolewskiego, z kilku spotkań, pomysłów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze