W czwartek wieczorem w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta w Warszawie otwarto wystawę "Pejzaż malarstwa polskiego". O sztandarowej ekspozycji Janusza Janowskiego, nominata ministra kultury Piotra Glińskiego, który kieruje Zachętą od niespełna dwóch lat, głośno było jeszcze przed wernisażem.
Na łamach "Wyborczej" pisaliśmy o proteście artystów i artystek, których prace zostały wykorzystane bez ich zgody. "Prosimy o przyjęcie do wiadomości, że nie ma naszej zgody na ekspozycję naszych prac w ramach wyżej wymienionego przedsięwzięcia w kierowanej przez Pana instytucji" - czytaliśmy w liście artystów do dyrektora Janowskiego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Na pewno wszyscy koneserzy Sztuki padną przed nimi plackiem na Biennale w Wenecji.
Kiedyś Olbrychski pociął mieczem zdjęcia nazistów w Zachęcie. Ale co Merkel wspólnego ze sfastyką w chorym umyśle tego gościa? Może powinien namalować Kaczyńskiego z krzywą gebą wrzeszczącego do parlamentarzystów aby zamknęli zdradzieckie mordy. Ten chory gnom zapomniał, że jego brat był bardziej emocjonalnie związany ze swoją żoną niż z nim. Dawał temu wyraz nie raz.
Ja nie mam jednak żadnych wątpliwości, że globalne elity artystyczne padną na kolana przed dziełami Czwartosa w Wenecji.
Już się o to postara tandem pisowskich kuratorów Bernatowicz & Karłowicz, sprytnie rozmazując starymi kapciami z Zachęty oliwkę extra virgin po posadzkach polskiego pawilonu.
Kto powiedział, że psychicznie chorzy psychopaci nie mogą malować? Powinni nawet. Jak jednemu nie pozwolili, to mieliśmy II Wojnę Światową i Holokaust.
Jeśli ich prace są własnością galerii, to chyba nie mogą
Osobiste prawa autorskie są niezbywalne.
mogą, ale bedzie to bezkuteczne na szczescie
Ale to są prawa majątkowe, autorskich tu nikt nie narusza
prawokultury.pl/kurs/autorskie-prawa-osobiste
"Do autorskich praw osobistych zalicza się też prawo do nadzoru nad sposobem korzystania z utworu. W największym skrócie, sprowadza się ono do tego, że autor powinien mieć możliwość weryfikacji, czy utwór jest udostępniany w zaakceptowanej przez niego postaci. Z tego prawa wynika m. in. konieczność przesyłania autorowi przez wydawcę korekty do akceptacji."
Nie można w dowolny sposób korzystać z dzieła.
Ale tu nie ma ingerencji w dzieło
i blobd pani z muzeum w Krakowie tez. nawet w pierwszym rzędzie.
co do ku...
To mi przypomina sukienke dla polskiej reprezentantki konkursu piękności projektu jakiejs pisowskiej artystki : czerwona płachta zwieńczona orłem podobnym do kaczki ! Już mnie nic nie zdziwi. Ale kochani! Jeszcze tylko 2 tygodnie !!!!