"Miasta", gdy się do niego wejdzie, nie sposób łatwo opisać. Jedna z jego części przypomina mastabę lub ołtarz. Druga to betonowy plac na którym stoją rzędy ogromnych trójkątnych i prostokątnych struktur. Cała forma to wyzwanie dla kultury instagramowych selfików.

Garden Valley, Nevada. Chyba wszystko, co łączy się z megarzeźbą Michaela Heizera zatytułowaną „Miasto", jest trudne do wyobrażenia. Ma ona prawie dwa kilometry długości i czterysta metrów szerokości, znajduje się na odludziu pustynnego płaskowyżu w Nevadzie i sąsiaduje ze Strefą 51, o ile można ją uznać za sąsiada. Do najbliższej asfaltowej drogi jest stamtąd godzina jazdy pylistym, wyboistym traktem, którym dawniej pędzono bydło, wiodącym przez kilka górskich pasm. Budowa rzeźby kosztowała 40 milionów dolarów.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Jeżeli już mowa o wielkich rzeźbach tworzonych kilkadziesiąt lat to warto wspomnieć o budowie największej rzeżby-pomnika na świecie: legendarnego wodza Dakotów zwycięzcy nad little big horn, Szalonego Konia ( tasunka-witko ). Budowę zaczął w 1947 roku polski artysta Korczak-Ziółkowski na prośbę wodzów Dakotów:" niech biali wiedzą że czerwony człowiek też miał swoich bohaterów "... budowa trwa do tej pory, po śmierci Korczaka-Ziółkowskiego dzieło kontynuawała jego żona Ruth, a teraz ich wnuki, I finansowana jest tylko z ofiar od ludzi I fundacji, bez Grantów rządu USA. Ponieważ trylogia " złoto gór czarnych " była jedną z moich ulubionych książek w dzieciństwie też dołożyłem swoją " cegiełkę"....
    @marekpoplawski
    To się pisze Little Big Horn.
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    gdyby ktoś szukał to namiar 38.03428, -115.44420
    @mnbvcz
    Dzięki, bo prawie jak zwykle, mapki Gazeta dozuje z niezbananych powodów.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @mnbvcz
    Dzięki, robi wrażenie! Podobnie jak dwa prostokąty zielonego pola obok Studio Heizer.
    Nie wiem tylko, czy tego dzieła nie pochłonie pustynia. Chyba że będzie administrowaną atrakcją, to wtedy nie. Ale na pewno nie utrzyma jej 6 zwiedzających za 900 dolarów dziennie, stąd pewnie 1,3 mln dolarów rocznie na koszty użytkowania.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @mnbvcz
    Dziękuję :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @mnbvcz
    dzięki, z satelity wygląda też niesamowicie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Niniejszym wyrażam zachwyt.
    @jazzina2
    A ja wyrażam niezrozumienie.
    Graniczące z podejrzeniem Autora tego czegoś
    o bycie kosmitą umysłowym.
    już oceniałe(a)ś
    2
    9
    Świetny artykuł.
    @a-n-sz
    I znakomicie przetłumaczony.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Fantastyczny artykuł, doskonałe tłumaczenie. Dziękuję!
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Cudne. znam tamten pejzaż, wiem, jak sie go czuje, kapuję o co chodzi.
    już oceniałe(a)ś
    13
    3
    Po lekturze można odnieść wrażenie, że Michael Heizer to dziwak opętany jedna ideą który nie wiadomo skąd się wziął.
    Szkoda, że brakło notatek o wcześniejszych jego pracach, choćby o "Lewitującej masie" czy "North, East, South, West".
    To nie jest sztuka dla wszystkich tak jak książki Olgi Tokarczuk.
    @libra
    książki Olgi Tokarczuk nie są dla wszystkich przecież!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @libra
    Jakie to proste i latwe. Wystarczy powiedziec, ze cos nie jest dla wszystkich i od razu zyskuje na uznaniu. Sam pomysl niesamowity i wspanialy. Tworcy gratuluje wytrwalosci.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Niesamowite i szalone!
    już oceniałe(a)ś
    8
    0