Premier Donald Tusk zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów po katastrofie samolotu, którym prezydent Lech Kaczyński leciał do Smoleńska w Rosji - podało Centrum Informacyjne Rządu.

Premier jest w drodze z Gdańska do Warszawy. Posiedzenie Rady Ministrów zostało zwołane w sobotę na godz. 13.

Do Warszawy wraca z Trójmiasta również Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski - poinformowała kancelaria marszałka. Według konstytucji z chwilą śmierci prezydenta RP jego obowiązki wykonuje marszałek Sejmu.

Konstytucjonalista, prof. Piotr Winczorek dodał, że marszałek przejmuje obowiązki ze wszystkimi uprawnieniami do czasu przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich.

Gdyby potwierdziły się tragiczne wiadomości o śmierci prezydenta, marszałek powinien ogłosić termin wyborów w ciągu dwóch tygodni od dnia śmierci prezydenta, a wybory powinny się odbyć nie później niż w ciągu 60 dni od ustalenia ich terminu. Oznacza to, że wybory odbyłyby się w ciągu ok. dwóch i pół miesiąca, gdyby potwierdziły się tragiczne informacje ze Smoleńska."Mówię o tym ze strasznym przerażeniem " - dodał Piotr Winczorek. Profesor dodał, że od strony konstytucyjno-prawnej procedura jest w tym przypadku jasna, choć - jak dodał - polityczne konsekwencje tego, co się wydarzyło, mogą być gigantyczne.

Więcej
    Komentarze