Jeżeli istnieje jakaś grupa ludzi, z której zwykło się naigrywać bardziej niż z kogokolwiek innego, to są nią ludzie głupi.

Od Homera Simpsona poprzez Zoolandera po Rose z serialu „Złotka" żaden obiekt satyry nie wzbudza większej wesołości. Dowcipy o głupich są stare jak świat i można się na nie natknąć praktycznie w każdym kraju. Pewne żarty wychodzą z mody (nie słychać już tylu kawałów o Polakach), ale głupota innych okazuje się nieodmiennie i uniwersalnie zabawna.

Dlaczego nie czujemy się przy tym winni? Niekiedy – czujemy się. Lecz sprytni komicy zawsze potrafili znaleźć sposób, aby złagodzić okrutny i protekcjonalny wydźwięk kpiny z kretynów. Obecnie zaś, gdy odbiorcy potrafią być nader wyczuleni, jeżeli chodzi o obiekty drwin, żarty z głupich często wymagają nieco subtelniejszego podejścia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    "A czy można żartować z głupich?"
    Z PISu można i trzeba żartować bo to głupota i zło.
    już oceniałe(a)ś
    15
    2
    Ponieważ ja zamierzam o tytule tego artykułu, to go na wszelki wypadek (bo tytuły są zmieniane) cytuję:
    "The New York Times". Żarty o Polakach nie śmieszą jak kiedyś. A czy można żartować z głupich?

    Ten tytuł albo nieintencjonalnie wyszedł satyrycznie, co zresztą byłoby argumentem za nim, albo jest zamierzonym i pasującym do tematu i aktualnych objawów mądrości polskiej dowcipem. Mam nadzieję, że to drugie, chociaż oczywiście zero może w reakcji wysłać jakichś prokuratorów do redakcji...
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    "... poświęcony jej niedawno dramat twórcy zatytułowali zresztą „Blondynka", jak gdyby kolor jej włosów ją definiował". MM była definiowana przez kolor włosów - po to m.in. go zmieniła. Ponadto - film jest adaptacją książki pod tym tytułem, nic więc dziwnego, że nosi taki tytuł.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Philomena Cunk aka Duane Morgan jest znakomita. No coz, moze troche kultury i wiedzy dotrze, jak to kiedys mowiono, pod strzechy, bo kto wie ilu ogladajacych nie odbierze tego jako komedii ;)
    Puscic w tv Trwam czy zaraz po wiadomosciach w TVP, ale pewnie tak sie nie stanie.
    @vonk

    polemizowalbym, nie dotrwalem do konca odcinka i to z przewijaniem do przzodu
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    oni nie smieja sie z glupoty, tylko dopasowuja przekaz programow popularnonaukowych do przecietnego odbiorcy aby chcial ogladac
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Dobra satyra jest autoironiczna i freudowska.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Kolejny "artykuł" o jakimś zjawisku czy problemie, który tak naprawdę jest promocją dość mocno krytykowanej produkcji Netflixa.
    "wstawmy głupka w nadęte i przemądrzałe środowisko elit " - tu jest dla mnie sedno sprawy, przy czym nie chodzi mi o głupka... Ona w większości nie rozmawia z jakimiś nadętymi przemądrzalcami, ale z fachowcami w danej dziedzinie. I swoją głupkowatość przeciwstawia wiedzy, jak np. dyskusja o Beethovenie. Moim zdaniem kolejny sposób szarych, niedouczonych przeciętniaczków na lepsze samopoczucie kosztem nadętych "wykształciuchów", którzy przecież nie wiedzą nic więcej niż my, tylko się wymądrzają. A wystarczyło stanąć przez salą po koncercie i wypytać wychodzących, co sądzą o tej muzyce, to by dopiero był ubaw. Ale okazałoby się, że śmiejemy się z takich samych szaraczków, jacy to dla beki oglądają, więc przestałoby być śmiesznie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czyli w artykule o standupie piszą ze można się nabijać z głupich ale w subtelny sposób i New York Times przypomina czytelnikom że kiedyś z Polaków się nabijali bo Polacy byli kiedyś traktowani jako głupi ale teraz nie można się z Polaków nabijać bo w nawiasie trzeba być bardziej subtelny. Dajcie z tymi chamami z NYT spokój.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1