Konkurs festiwalu w Gdyni spokojnie mogłaby wygrać jedna z pięciu fabuł. Po raz pierwszy w historii Złote Lwy przyznano jednak animacji. Co znaczy ten werdykt?

Co oglądać i czytać, czego słuchać? Podpowiadamy i inspirujemy. Zapisz się na nasz kulturalny newsletter.

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych online? Bez publiczności, która potrafi śmiać się i płakać, klaskać i gwizdać? Ten dziwny, smutny festiwal roku pandemicznego uświadomił nam, że w Gdyni publiczność bywała lepsza od filmów, pełna oczekiwań.

Właśnie na tym oczekiwaniu polegał kiedyś nasz stosunek do kina, powiązany z pytaniem o wolność. Ale czy nie podobnie jest dziś, gdy powiedzenie przed kamerami kilku słów prawdy jest aktem odwagi?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Tak bardzo się cieszę na ten film! Nigdy nie zapomnę odkrycia "księgoklipów" Wilczyńskiego... To było w drugiej połowie lat 90-tych... zobaczyłam animację do wiersza Herberta "Do Marka Aurelego". I to była na pewno jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie kiedykolwiek widziałam na ekranie...
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Nie mogę się zgodzić z Tadeuszem Sobolewskim. Konkurs główny jak dla mnie był zbyt mainstreamowy, sprawiał wrażenie repertuaru kinowego, choć dobrego lub co najmniej przyzwoitego. Jury nagrodziło film autorski, sztukę w formie czystej. Do tego film wybitny, triumfatora ważnych festiwali. To takie filmy powinny dominować w programie tej imprezy. Oczywiście, to tylko moje zdanie, nie, żeby się czepiać.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    na horyzoncie festiwalu widać jeszcze bardziej rozlewającą się magmę chorej władzy "ogarniającej" coraz bardziej polską kulturę - relacja tv z gali festiwalu to widokówka smuty nadzoru administracyjnego nad polską kulturą, pełna wymiana elit, SFP w odwrocie, Maćka Stuhra zastąpił Pazura ale nie jako komentator rzeczywistości, tylko jako kwiatek do kożuchowskiej, dalej sami pisowscy urzędnicy i namiestnicy z tvp kultura, właściwie, żeby była pełna dominacja "nowego" zabrakło czołowego obecnie redaktora tej stacji p. Terlikowskiego oraz p. Godek, tą chwilową absencję dzielnie wypełniał p. Sellin, urodzony nominat, jeden z wielu modeli-człowieka bez właściwości na froncie o bardziej dynamiczną i tylko naszą...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Brak nagrody dla fimu "o niczym" Szumowskiej? Kto i dlaczego wybral go jako polskiego kandydata do Oskara?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    "Zdobył się na nią Magnus von Horn, Szwed zadomowiony w Polsce, autor „Sweat”, z którym znalazłby się w konkursie festiwalu w Cannes, gdyby doszedł on w tym roku do skutku." Dobrze, że się nie znalazł. Tego się nie da oglądać.
    @votec
    w tym czasie reżyser Kaczyński miał naradę z pułkiem radiowozów, zapewne byłeś w pobliżu i z przyjemnością oglądałeś
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Skandaliczny werdykt!!! W głowie się nie mieści!
    @TylkoMojaRacja
    Zdejmij beret bo uciska
    już oceniałe(a)ś
    5
    0