Poruszający, subtelny "Ból i blask" Almodóvara czy nagrodzony za scenariusz w Cannes "Portret kobiety w ogniu"? "The Souvenir" z Tildą Swinton i jej córką Honor Swinton-Byrne, a może odrobina szaleństwa, czyli "Sweet Sweetback's Baad Asssss Song"? Polecamy 10 filmów, które trzeba zobaczyć na Nowych Horyzontach. Festiwal rozpocznie się 25 lipca we Wrocławiu.

Ból i blask”, „Dolor y gloria”, reż. Pedro Almodóvar

Jak zawsze największe, najbardziej prestiżowe tytuły mijającego sezonu na Nowych Horyzontach zebrano w sekcji Pokazy Galowe. To często filmy firmowane nazwiskami legend lub polskie premiery produkcji, które wkrótce trafią na nasze ekrany. Spośród Mistrzów w szczytowej formie jest na pewno Pedro Almodóvar. „Ból i blask” to jego najlepszy film od co najmniej dekady: prawdziwy, porywający, poruszający… i subtelny.

Salvador Mallo (grany fenomenalnie przez Antonio Banderasa) to siwiejący reżyser zmagający się z fizycznym i twórczym kryzysem. Inspiracji szuka w powrotach do przeszłości (znów pojawi się, grana przez cudowną Penélope Cruz, postać matki), w rozkładaniu na części pierwsze dawnych relacji, ale i w… narkotykach. Ważnym motywem są różnorakie rozstania, żałoba, przepracowanie żalu jako gwarancja dalszego życia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze