"Rain Man" zdobył cztery Oscary, stał się niespodziewanym przebojem kasowym, a za sprawą kreacji Dustina Hoffmana zwrócił uwagę na kwestię autyzmu. Jednak 30 lat po premierze nie ma też wątpliwości, że rozpowszechnił zafałszowany obraz tego spektrum zaburzeń.

"Rain Man", sobota, 21:00, TVP Kultura
dramat obyczajowy, USA 1988, reż. Barry Levinson, wyk. Dustin Hoffman, Tom Cruise Valeria Golino, Jack Murdock
powt. niedziela 12:45

Pomyśleć, że ten film miał wyglądać zupełnie inaczej. Z początku Dustinowi Hoffmanowi zaproponowano rolę Charliego Babbitta. To cyniczny yuppie, któremu spadek po ojcu miał pozwolić wydostać się z finansowych tarapatów. Bohater wpada w szał, kiedy odkrywa szczegóły testamentu: zmarły rzeczywiście zostawił po sobie fortunę, lecz zapisał wszystko komuś innemu.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Rzeczywiście to ciężki zarzut. Film nie pokazał wszystkich możliwych odmian
    autyzmu, lecz tylko jedną z nich. Ale skoro pokazywali tylko jednego chorego,
    może niewiele więcej mogli zrobić?

    'Zapach kobiety' z Alem Pacino rozpowszechniał z kolei krzywdzący stereotyp
    niewidomego, który świetnie tańczy tango. A większość z nich tego nie potrafi.
    Czy twórcy filmu nie pomyśleli jaką krzywdę im robią?
    już oceniałe(a)ś
    35
    3
    Film jest cudowny. Nie bardzo rozumiem dlaczego tytul nie zostal przetlumaczony na polski (Zaklinacz deszczu), stad wymowa jego pozostala w Polsce kompletnie nie zrozumiana i poczeto nawet jakies dzieci z autyzmem nazywac ''deszczowymi''. Autyzm jest zaburzenuiem bardzo szerokiego spektrum, wiec trudno byloby w jednej postac zmiescic wszystkie mozliwe symptomy.
    @helena
    Nie można tytułu filmu przetłumaczyć na polski ani żaden inny język,
    bo nie jest znaczący zwrot. Bohater filmu przekręcał w ten sposób imię
    Raymond. Jest to wyjaśnione w dialogu między braćmi. I to wszystko.
    NIe ma tu żadnego drugiego dna, ani zaklinania rzeczywistości.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    @greggry
    Alez to ''zaklinanie'' odnosi sie dokladnie do ,,rytualow'' osoby z autyzmem. Na samym poczatku filmu Dustin Hoffman spiewa piosenke zapamietana z dziecinstwa : Rain man, rainf man give me a rain....''. To jest sygnalem wlasnie. ''Zaklinanie'', rytualy sa bardzo czestym objawem autyzmu. I dlatego wybrano te piosenke, a nie zadna inna. O zaklinaczu deszczu.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @helena
    Może i dobrze, bo mógł się nazywać jako " Wirujący deszcz" lub "Tańczący z deszczem"
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Na serio uważa Pani, że jest jeszcze inna osoba na świecie,
    która spytana czy pamięta Rain mana, wykrzyknie: ach, to ten
    film o zaklinaczu deszczu! Oczywiście! Hoffman był świetny.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @helena
    Na "Zaklinacza Deszczu" zdecydowanie bym nie poszedl :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przecież to nie film popularno-naukowy czy dokumentalny. Nie popularyzuje wiedzy o chorobie, tylko opowiada historię jednego człowieka z tą przypadłością.
    Pamiętam, oglądałam ten film na Konfrontacjach, i moją uwagę zwróciła wspaniała gra młodego Toma Cruise’a, zupełnie wtedy nieznanego.
    Po bilety stało się wtedy w długich kolejkach bez pewności, czy starczy :-)
    już oceniałe(a)ś
    14
    0
    Film otworzyl widzom komorke w mozgach na okreslenie autyzm, wzbudzil zainteresowanie, zglebienie wiedzy i proby zrozumienia tragedii tysiecy ludzi dotknietych ta choroba, ich rodzin i ludzi podejmujacych sie pracy z nimi.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Przecież to nie jest film o autyźmie tylko o dwóch braciach.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0