Na planie oglądaliśmy nakręcone sceny: robiła się cisza, kobiety miały łzy w oczach, ja trochę płakałem. Nie przeżyłem dotąd czegoś takiego - mówił nam Janusz Kondratiuk przed premierą jego ostatniego filmu "Jak pies z kotem" w 2018 r. Reżyser zmarł 7 października 2019 r.

„Jak pies z kotem” Janusza Kondratiuka to opowieść o jego skomplikowanej relacji ze starszym bratem Andrzejem Kondratiukiem (1936-2016), także reżyserem. Film koncentruje się na ostatnim roku życia chorego Andrzeja (nagrodzony w Gdyni Olgierd Łukaszewicz), którym Janusz (Robert Więckiewicz) się opiekował. Występują tu też kobiety: żona Andrzeja Iga Cembrzyńska (nagrodzona w Gdyni Aleksandra Konieczna) oraz związana z Januszem Beata (Bożena Stachura).

Janusz Kondratiuk, klasyk polskiego kina, nie żyje. "Robiłem brudne filmy, bo taka była rzeczywistość"

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Film Janusza Kondratiuka, "Jak pies z kotem" pomagał mi otrząsnąć się po śmierci bliskiej mi osoby.
    Inaczej spojrzałam na problem "odchodzenia", a przede wszystkim braku zgody na zniedołężnienie, uzależnienie od innych. (To nie jest tylko kwestia narcyzmu...),
    na "straszny", koszmarny poziom naszej służby (ochrony?) zdrowia.
    I choć chce się żyć, to i nie chce (odechciewa?) w sytuacji, gdy zaczynamy być ciężarem, a kochamy...
    Szkoda i żal, że odszedł znakomity Twórca.
    Szczerze współczuję Najbliższym.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Za odczucia "wysokiego lotu" zawsze się płaci. Czym innym, czy człek się do tego przyznaje. Ślepym i głuchym zdaje się, że ich nie ma. Szkoda słów...
    Lubię filmy Andrzeja. Hmmm..., lubię..., "słów mało"... Pójdę zobaczyć, bo gama niezwykłych filmów Andrzeja nie została zamknięta sensowną klamrą. Andrzej nie zdążył, brak mi epitafium... To chyba ten film.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Piękny, wzruszający film, znakomity aktorsko Olgierd Łukaszewicz, Robert Więckiewicz, Aleksandra Konieczna ale i w mniejszych rolach b. dobre aktorstwo. Szkoda że to ostatni film Janusza Kondratiuka
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    DZIEWCZYNY DO WZIĘCIA forever
    już oceniałe(a)ś
    4
    0