Na sztandarowe dzieło feminizmu „Ocean’s 8” się nie nadaje, bo wszystko wziął od facetów, począwszy od tego, że główna bohaterka Debbie Ocean (Sandra Bullock) jest siostrą Danny’ego Oceana, włamywacza, którego najpierw grał Frank Sinatra („Ocean’s 11” z 1960 r. – polski tytuł to „Ryzykowna gra”), a ostatnio – trzykrotnie („Ocean’s 11” z 2001 r., „Ocean’s 12” z 2004 r. i „Ocean’s 13” z 2007 r.) – George Clooney.
Owszem, współscenarzystką jest tu Olivia Milch, ale za resztę odpowiadają mężczyźni, od reżyserii po produkcję. To aż dziwne, że w czasach, gdy tyle jest silnych producentek (Reese Witherspoon) i reżyserek (Kathryn Bigelow), damskie gwiazdy Hollywood znów dały się zaprząc w męski kierat. Nawet jeśli dla nich sympatyczny.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
może zatańczyć z kostuchą swinga? :)
Komiksy spadają w notowaniach, to trzeba wrócić do głupkowatych komedii -zanim ktoś wpadnie na pomysł, którego trupa z szafy popkultury wyciągnąć.
Którym filmom na podstawie komiksów spadają notowania?