"Ocean's 8" wydawał się trafić w swój czas, ale z atmosferą ery #MeToo nie ma wiele wspólnego. Może tyle, że z kryminalnej komedii Gary'ego Rossa dowiadujemy się, że kobiety nie są gorsze od mężczyzn: też kradną! W kinach od 22 czerwca.

Na sztandarowe dzieło feminizmu „Ocean’s 8” się nie nadaje, bo wszystko wziął od facetów, począwszy od tego, że główna bohaterka Debbie Ocean (Sandra Bullock) jest siostrą Danny’ego Oceana, włamywacza, którego najpierw grał Frank Sinatra („Ocean’s 11” z 1960 r. – polski tytuł to „Ryzykowna gra”), a ostatnio – trzykrotnie („Ocean’s 11” z 2001 r., „Ocean’s 12” z 2004 r. i „Ocean’s 13” z 2007 r.) – George Clooney.

Owszem, współscenarzystką jest tu Olivia Milch, ale za resztę odpowiadają mężczyźni, od reżyserii po produkcję. To aż dziwne, że w czasach, gdy tyle jest silnych producentek (Reese Witherspoon) i reżyserek (Kathryn Bigelow), damskie gwiazdy Hollywood znów dały się zaprząc w męski kierat. Nawet jeśli dla nich sympatyczny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czy autor zechciałby objaśnić co oznacza "swingowac własną śmierć"? Czy to ma coś wspólnego z nekrofilia?
    @lunaverde
    może zatańczyć z kostuchą swinga? :)
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie ma co -ambitne kino. :D

    Komiksy spadają w notowaniach, to trzeba wrócić do głupkowatych komedii -zanim ktoś wpadnie na pomysł, którego trupa z szafy popkultury wyciągnąć.
    @jakjakub
    Którym filmom na podstawie komiksów spadają notowania?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0