Animacja familijna. Gąsior-lekkoduch przejdzie ekstremalną lekcję wychowania do życia w rodzinie, gdy dwie zagubione kaczuszki zobaczą w nim. ojca.

Recenzja filmu "Kaczki z gęsiej paczki": ***

Benek wiedzie raczej beztroskie życie. Zamiast przygotowywać się do odlotu na zimę z resztą gęsi, woli oddawać się podniebnym harcom. Brawurę przypłaci kontuzją. Na tyle poważną, że nie będzie mógł wzbić się w powietrze. W tej sytuacji postanowi wziąć pod swoje skrzydła (w polskiej wersji językowej spróbowano ożywić raczej zmęczony scenariusz masą takich gier słownych) rodzeństwo kaczych pisklaków, które odłączyło się od stada właśnie przez jego błazeńskie popisy. Nie żeby Benek przejął się ich losem, po prostu woli się ubezpieczyć na wypadek ataku drapieżnika.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze