Animowana komedia o nieudacznikach zaskoczonych nadejściem epoki brązu przynosi humorystyczną wariację na temat narodzin szaleństwa zwanego piłką nożną.

Recenzja filmu "Jaskiniowiec": ****

Twórcy przygód takich postaci jak Wallace i Gromit czy baranek Shaun zabierają nas w podróż w bardzo zamierzchłe czasy. Dawno, dawno temu, gdy po lasach biegały mamuty, nikt nie ruszał się z domu bez maczugi, a brody golono… chrabąszczami, jaskiniowiec imieniem Dug odkrywa, że to, za czym uganiają się jego przodkowie na malowidłach, to nie żadne dziwne stworzenie, tylko piłka. I właśnie mecz z najeźdźcami, znacznie lepiej rozwiniętymi dzięki wynalezieniu stopu miedzi z cyną, rozstrzygnie o przyszłości plemienia korzystającego od pokoleń z dobrodziejstw rajskiej doliny.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze