Fot. Krzysztof Koch / Agencja Wyborcza.pl
Puby czynne po północy
W Londynie większość pubów zamykana jest o godz. 11, niektóre czynne są do północy, najpóźniej do 1 w nocy. Komu nie chce się iść do domu, ten musi wybrać dyskotekę, gdzie za wejście trzeba płacić i gdzie nie ma atmosfery, aby siąść i rozmawiać.
"Zawsze zastanawiałem się, dlaczego u nas nie ma barów, gdzie możesz siedzieć w spokoju i rozmawiać, bez zestresowanej kelnerki stojącej obok stolika i czekającej, aż wyjdziesz. Dlatego fascynuje mnie w Polsce, że są puby, które nie są zamykane. Myślę, że w Londynie powinno być mnóstwo miejsc, gdzie możesz usiąść i rozmawiać tak długo przy piwie, tak długo, jak masz na to ochotę" - pisał Petter Larrson, który od kilku dni odkrywa Katowice.
Na zdjęciu: Sam Kennelly w rzeszowskim barze
Wszystkie komentarze