Jeśli letni repertuar kin wydaje się wam za mało gorący - mamy coś w sam raz dla was. Jacek Szczerba poleca filmy z ostatniego roku, które ominęły polskie kina, ale właśnie ukazały się na DVD. Nie arcydzieła, ale każdy ze smaczną niespodzianką w środku
REKLAMA
1 z 7
Parker
Na dobry początek polecam 'Parkera' (2012) Taylora Hackforda, ekranizację powieści Donalda E. Westlake'a (1933-2008). To jedna z 24 książek o szlachetnym złodzieju Parkerze napisanych przez Westlake'a pod pseudonimem Richard Stark. W Polsce znamy z tej serii 'Godzinę zemsty', zresztą dwukrotnie sfilmowaną. W sumie wydano u nas tylko pięć pozycji Westlake'a: szkoda, bo jak na autora kryminałów jest wyjątkowo dowcipny.
Oto fabuła: Parker (Jason Statham) po napadzie na kasę prowincjonalnego parku rozrywki zostaje zdradzony i zmaltretowany przez kompanów, którym przewodzi okrutny Melander. Wróciwszy do formy, bohater mści się, korzystając z zaplanowanej przez Melandera kradzieży kolekcji biżuterii. W to ostatnie przestępstwo zostaje wplątana Leslie Rodgers (Jennifer Lopez), nieudolna pracownica agencji nieruchomości w Palm Beach na Florydzie, bo tam właśnie rozgrywa się finał filmu.
Reżyser Hackford, prywatnie mąż Hellen Mirren, jednym nas tu zaskakuje: wydaje się, że Statham i Lopez muszą stać się na ekranie parą, a tymczasem - Parker zadaje się z leczącą jego liczne rany Claire (Emma Booth), której tatusia gangstera gra Nick Nolte. Dwa inne plusy to sugestywne sceny bijatyk (z przebijaniem dłoni nożem włącznie) i dialogi. Pytany, jak może zasnąć, czyniąc tyle zła, Parker odpowiada: 'Staram się nie pić kawy po 19'.
2 z 7
Czas zemsty
Niels Arden Oplev - współautor szwedzkiej ekranizacji 'Millennium' - do 'Czasu zemsty' (2012), czyli thrillera z ambicjami psychologicznymi, znów zaangażował Noomi Rapace.
Tym razem do roli Francuzki Beatrice, ofiary wypadku samochodowego mającej pół twarzy w strasznych bliznach. Kierowca, który poturbował ją po pijanemu, uniknął kary. Dlatego Beatrice domaga się od Victora (Colin Farrell), swego nowojorskiego sąsiada z mieszkania vis-à-vis, by zabił tego kierowcę. Domaga się, bo odkryła, że Victor to podkomendny gangstera Alphonse'a, będącego akurat w tarapatach: jego współpracownicy giną seryjnie, a przy ich zwłokach morderca zostawia kawałki zdjęcia, które Alphonse składa jak puzzle'a.
Czego dowodzi nastrojowy 'Czas zemsty'? Tego, że Farrell idealnie nadaje się na mięśniaka przeżywającego psychiczne katusze. Jako bonus dostajemy tu Murraya Abrahama (Salieri z 'Amadeusza') w roli krewnego Victora oraz Isabelle Huppert grającą przygłuchą matkę Beatrice. Większość scen filmu Opleva rozgrywa się w ciemności albo przynajmniej w cieniu.
3 z 7
Likwidator
Nim Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone, dawni rywale ze szczytów box-office'u, pojawią się w październiku w 'Escape Plan', gdzie będą sobie pomagać w ucieczce z więzienia, porównałem ich ostatnie dokonania solo. I lepiej wypadł w nich ten pierwszy.
W 'Likwidatorze' (2013) Koreańczyka Kim Jee-Woona gra on Raya Owensa, podstarzałego szeryfa z miasteczka Sommerton Junction, tuż przy granicy z Meksykiem, kiedyś gliniarza w Los Angeles. Pech chce, że z Las Vegas ucieka akurat meksykański boss narkotykowy Cortez (Eduardo Noriega), ścigany przez szychę z FBI (Forest Whitaker). Cortez pędzi ku granicy corvettą (bo taką ma fantazję), a jego kumple pod komendą demonicznego Petera Stormare, uzbrojeni niczym pancerny pluton, usuwają wszelkie przeszkody na jego drodze. Stawiają nawet most wojskowy, którym Cortez zamierza pokonać graniczny wąwóz.
'Likwidator' bawi się motywami z westernów Howarda Hawksa z Johnem Wayne'em: Owens ma troje współpracowników - żółtodzioba, kobietę i nieudacznego Meksykanina. Pomaga mu również zapalony kolekcjoner dawnej broni. To niby filmowa sztampa, lecz z paroma niezłymi pomysłami: ucieczką Corteza z rąk FBI, pościgiem po polu dojrzałej kukurydzy i z Harrym Deanem Stantonem (bohater 'Paris Teksas' Wendersa) w roli upierdliwego farmera.
'Psujesz opinię nam, imigrantom' - mówi w finale Arnie do Meksykanina. A my wiemy, że mówi to raczej jako były gubernator Kalifornii.
4 z 7
Kula w łeb
Tymczasem Stallone wybrał 'Kulę w łeb' (2012) Waltera Hilla, według francuskiego komiksu Alexisa Nolenta.
Jako płatny zabójca z Nowego Orleanu Jimmy Bobo razem z kumplem idzie wykonać zlecenie. Zabijają podłego gangstera, ale Bobo oszczędza jego stojącą pod prysznicem kochankę - Lolę (Weronika Rosati, niby goła, lecz przed obiektywem kamery zasłonięta). Od tej pory ściga ich wściekły killer - Keegan (Jason Momoa), będący na usługach dwóch finansowych cwaniaków (Christian Slater i Adewale Akinnuoye-Agbaje). W sprawę wmiesza się jeszcze młody waszyngtoński policjant.
Po 'Kuli w łeb' znać upływ czasu: atrakcyjna Lisa robiąca tatuaże nie jest tu kochanką Slya, tylko jego córką. Odchudzony Stallone nie popisuje się nachalnie mięśniami, a grubo młodszego twardziela nie potrafi już załatwić w pojedynkę. Ten film sprawdza się nawet w wersji audio, gdyż studziennogłosy Sly prowadzi w nim narrację z offu.
5 z 7
Twardziele
Przed pięcioma laty rozpaczałem, widząc, że Al Pacino i Robert De Niro zgodzili się zagrać w marnych 'Zawodowcach'. Czyżby w Hollywood nie było lepszego kryminalnego scenariusza dla weteranów? Po 'Twardzielach' (2012) Fishera Stevensa wiem, że taki scenariusz wreszcie się znalazł: cudownie luzacki i nostalgiczny.
Oto Val (Pacino) wychodzi po 28 latach na wolność. Pod bramą więzienia czeka nań jego najlepszy przyjaciel - Doc (Christopher Walken). Z tym, że niestety Doc dostał zlecenie, by następnego ranka Vala zabić, inaczej sam zginie. Dlaczego? Bo gdy przed 28 laty wykonywali wspólny skok, Val przypadkowo zastrzelił jedynego syna ich szefa - gangstera Claphandsa (Mark Margolis). Val od razu domyśla się zadania Doca, ten go zresztą nie ukrywa. Na razie przeżywają razem upojną noc.
Z domu spokojnej starości wyciągają kumpla - Hirscha (Alan Arkin), mistrza kierownicy, któremu dają poprowadzić kradzioną sportową brykę. Program obejmuje też łykanie viagry i wizyty w burdelu (a tam znów Weronika Rosati), pomoc dziewczynie zgwałconej przez bandytów oraz włamanie do apteki i sklepu odzieżowego. Jeden z kolegów krytykuje gust drugiego ('Ubierasz się jak na mistrzostwa świata w remiku'), zaś Doc wygłasza credo całej paczki: 'Przyszła pora na skopanie komuś tyłka albo na żucie gumy. A guma właśnie mi się skończyła'.
6 z 7
Cesarz
Po pięciu kawałkach rozrywkowych sięgnąłem po coś poważniejszego - po 'Cesarza' (2012) Petera Webbera, opartego na prawdziwej historii.
Jesteśmy w Tokio tuż po II wojnie światowej i zrzuceniu dwóch bomb atomowych. Generał Douglas MacArthur (Tommy Lee Jones) marzący o prezydenturze w USA zarządza zdobytą Japonią. Zleca podkomendnemu - generałowi Fellersowi (Matthew Fox) dziesięciodniowe śledztwo mające wykazać, czy cesarz Hirohito winien stanąć przed sądem jako zbrodniarz wojenny. To 'samobójcza' misja, bo dostępu do cesarza nie ma, a jego najbliżsi współpracownicy unikają składania zeznań. Jak więc dokonać sprawiedliwego osądu?
Fellers miota się tym bardziej, że wciąż pamięta swój przedwojenny romans z Japonką Aye (Eriko Hatsune), który poznajemy w retrospekcjach. Od tamtego czasu wie, że japońska dusza nijak się ma do duszy amerykańskiej. Najbardziej lubię tu sceny, w których MacArthur pozuje do propagandowych fotek. Leniwej narracji przydałoby się nieco więcej ognia, choćby takiego, jaki daje wypicie czarki sake.
7 z 7
W./E. Królewski romans
Na deser zostawiłem sobie Madonnę. Jeśliby sądzić po wyreżyserowanej przez nią fabule 'W./E. Królewski romans' (2011), to ta zdeklarowana skandalistka jest w głębi duszy pensjonarką.
Akcja jej ckliwego filmu dzieje się równolegle w latach 30. i 90. XX wieku. W tej drugiej dekadzie nowojorczanka Wally Winthrop (Abbie Cornish) zafascynowana zwiedza dom aukcyjny Sotheby's, gdzie zebrano pamiątki po dwukrotnej rozwódce Wallis Simpson (Andrea Riseborough), dla której król Edward VIII (James D'Arcy) zrezygnował 60 lat wcześniej z brytyjskiego tronu.
Scenariusz Madonny ma taką konstrukcję, że gdy Wally spojrzy na pustą porcelanową filiżankę, to do filiżanki zaraz nalewana jest herbata - i w ten sposób trafiamy na arystokratyczne przyjęcie, które urządza pani Simpson. W niektórych scenach Wally i Wallis spotykają się jakby poza czasem. Wally cierpi, bo jej mąż, psychiatra, ją zdradza i nie chce mieć z nią dziecka. Z apatii wyrywa ją dopiero rosyjski ochroniarz z Sotheby's - Ewgienij (Oscar Isaac) grający na fortepianie niczym Czajkowski. Ewgienij, a nie Jewgienij, żeby inicjały kochanków pasowały do tytułu.
Nie sposób odmówić Madonnie ani staranności w inscenizacji, ani narracyjnego bigla. Gdyby tylko scenariusz nie był tak przewidywalny i banalny w wymowie. Poza tym głupotą było angażowanie do roli Rosjanina gościa z Gwatemali - przecież rosyjscy aktorzy są i świetni, i niedrodzy. A przecież większa część budżetu wzięła się z kieszeni reżyserki.
Czy Madonna będzie kiedyś w stanie zrobić świetny film? Kto wie, ale dużych pieniędzy bym na to nie postawił.
Wszystkie komentarze