Beatlesi wywarli ogromny wpływ na całą późniejszą muzykę rozrywkową. Jeśli ktoś jeszcze ma co do tego jakieś wątpliwości - oto kilkanaście mniej lub bardziej oczywistych dowodów.
REKLAMA
1 z 15
Queen - Good Company
Na wokalu tym razem wyjątkowo Brian May, a nie Freddie Mercury. Tym trudniej zauważyć, że to piosenka Queen, a nie Beatlesów.
2 z 15
Klaatu - Sub-Rosa Subway
Kanadyjska grupa Klaatu niektórym przypominała czwórkę z Liverpoolu tak bardzo, że uwierzyli w teorię spiskową, według której czterej Beatlesi potajemnie zeszli się i nagrali muzykę pod nikomu nic niemówiącą nazwą.
3 z 15
Electric Light Orchestra - Mr. Blue Sky
Jeff Lynne, szef Electric Light Orchestra, podobno od zawsze marzył o tym, żeby zagrać kiedyś z Beatlesami. Trzeba przyznać - to było słychać w muzyce jego kapeli.
4 z 15
Cheap Trick - If You Want My Love
Kapela z Illinois tak bardzo przypominała Japończykom wielką czwórkę, że tamtejsza prasa ochrzciła ich nawet "amerykańskimi Beatlesami". Jeden z jej największych hitów udowadnia, że nie było to bezpodstawne.
5 z 15
10cc - The Things We Do For Love
Czterech muzyków, z których każdy jest kompozytorem, autorem tekstów, multiinstrumentalistą i wokalistą, nagrywa razem płyty wypełnione zarówno hitami pop, jak i odważnymi muzycznymi eksperymentami. Czy czegoś to nam nie przypomina?
6 z 15
The Clash - Stay Free
Beatlesi jako inspiracja dla The Clash? No dobrze, ale czy głos Micka Jonesa nie przypomina tu trochę Paula McCartneya?
7 z 15
XTC - Earn Enough For Us
Kapela ze Swindon tak bardzo odwoływała się do muzyki lat 60., że bywała nawet nazywana "nowofalowymi Beatlesami".
8 z 15
World Party - God On My Side
Karl Wallinger zaczynał wielką karierę w niesamowitych The Waterboys u boku Mike'a Scotta. Gdy w 1986 roku opuścił grupę, w swojej nowej formacji dał upust fascynacji muzyką Beatlesów.
9 z 15
Tears For Fears - Sowing The Seeds Of Love
I jeszcze jeden przykład beatlesowskiej wolty muzyków kojarzonych z latami 80. Tears For Fears byli gwiazdą sceny synthpopowej. Ale nagrywając w 1989 roku album "Seeds Of Love", zaskoczyli fanów muzyką przypominającą pewną popularną grupę z Liverpoolu.
10 z 15
Lenny Kravitz - Let Love Rule
Sprawa w tym wypadku jest jasna - Lenny zawsze kochał lata 60. Image'owo bliżej było mu do Hendrixa, ale w muzyce często zdradzał beatlesowskie inspiracje.
11 z 15
Oasis - All Around The World
Złośliwi mawiają, że Oasis całą swoją karierę oparli na zrzynaniu z Beatlesów. Łatwo uwierzyć w tę opinię, gdy dodatkowo ich muzyce towarzyszy taki teledysk.
12 z 15
Blur - Beetlebum
Za to o Blur można przeczytać, że tak naprawdę to oni, a nie Oasis, naprawdę zrozumieli eksperymentatorskiego ducha Beatlesów.
13 z 15
Flaming Lips - Do You Realise
I jeszcze jeden zespół, który bardzo pilnie odrobił lekcje, słuchając beatlesowskich albumów. I chyba też oglądając filmy zespołu, bo czy ich sceniczne ekstrawagancje nie kojarzą się trochę z jednym, niekończącym się "Magical Mystery Tour"?
14 z 15
MGMT - Weekend Wars
Ekipa nowojorskich hipsterów na ogół nie jest wymieniana wśród najbardziej oczywistych spadkobierców czwórki z Liverpoolu. Ale czy aby na pewno słusznie?
15 z 15
Take That - Shine
To być może najbardziej zaskakujący spadkobierca Beatlesów w naszym zestawieniu. Ale przecież Lennon i McCartney zawsze lubili dobry pop.
Wszystkie komentarze