FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
1 z 18
Ulewa w Dubaju
Zjednoczone Emiraty Arabskie, deszcz w Dubaju.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
2 z 18
Fot. REUTERS/Abdel Hadi Ramahi
3 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
4 z 18
Ulewa w Dubaju
Ludzie chronili się przed deszczem na przystankach autobusowych.
Fot. REUTERS/Rula Rouhana
5 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
6 z 18
Ulewa w Dubaju
Niektóre samochody odmawiały posłuszeństwa.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
7 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
8 z 18
Ulewa w Dubaju
Korek na ulicach Dubaju podczas ulewnego deszczu.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
9 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
10 z 18
Ulewa w Dubaju
Przechodnie na podtopionych ulicach.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
11 z 18
Ulewa w Dubaju
Deszcz spowodował trudności komunikacyjne.
Fot. REUTERS/Amr Alfiky
12 z 18
Ulewa w Dubaju
Zalane osiedla mieszkaniowe.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
13 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
14 z 18
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
15 z 18
Ulewa w Dubaju
Niektórzy kierowcy próbowali się przedostać przez zalane ulice.
Fot. REUTERS/Abdel Hadi Ramahi
16 z 18
Ulewa w Dubaju
Utrudnienia w ruchu kołowym.
FOT. ALI HAIDER/EPA/PAP
17 z 18
Ulewa w Dubaju
Wypompowywanie wody z zalanych ulic Dubaju.
Fot. REUTERS/Amr Alfiky
18 z 18
Ulewa w Dubaju
Utrudnienia w ruchu ulicznym.
Wszystkie komentarze
Gdybyś kiedykolwiek był na pustynki (pomijam wydmy piaskowe), to byś wiedział, że ona praktycznie nie przyjmuje wody. Stąd tworzą się tak niebezpieczne waadi. Raz jest to suche łożysko rzeki, a za kwadrans może być rwący nurt.
A bo to trzeba być na pustyni? W Polsce mamy to samo zjawisko: przy mało śnieżnych zimach i wiosennych suszach ziemia wysycha tak, że kiedy przychodzą deszcze, to twarda gleba też wody nie przyjmuje i od razu są zalania i podtopienia. Warszawa, Kraków wyglądają wtedy jak ten Dubaj.
Dlatego trzeba zrobić wszystko, co się da, żeby nie dopuścić do takiego wysychania gleby. Gromadzić wodę, oczywiście czystą, tak, żeby NIC słodkiej wody nie uchodziło do Bałtyku i następnie nawadniać.
Jest już trochę przytomnych inicjatyw opartych na powrocie do niektórych praktyk tradycyjnego rolnictwa i agrolwśnictwa (np. Życie na pola, o których GW też pisała), ale to wszystko oddolne działania, lokalny aktywizm, nic nad czym pochyliło się i promowało państwo. A są to rozwiązania skuteczne i możliwe do praktykowania nie tylko w rolnictwie.
razem z opalonymi
Jak siępustynie zabetonowało