Fot. Joel Robine/AFP/East News
Grób na cmentarzu w Paryżu
Jim Morrison zmarł 3 lipca 1971 roku w swoim mieszkaniu Paryżu. Miał zaledwie 27 lat. Pochowany został na jednym z najbardziej znanych cmentarzy, czyli Pere-Lachaise. Nieopodal spoczywają: Fryderyk Chopin, Edith Piaf, Marcel Proust, Georges Mélies czy Oscar Wilde. To jednak do grobu Jima Morrisona ściągają prawdziwie tłumy. W 40. jego rocznicę śmierci, 3 lipca 2011 roku, na paryski cmentarz przybyło około 4 tys. fanów.
I choć na te tłumne wizyty narzekają czasem Paryżanie czy inni turyści, to jakikolwiek pomysł o przeniesieniu grobu w inne miejsce zostaje natychmiast ucięty. Kiedy władze Florydy zaproponowały, żeby przenieść prochy muzyka w jego rodzinne strony, Jeff Jampol, zarządca dziedzictwa The Doors, powiedział, że to głupota. - To tak, jakby poprosić nowo wybranego prezydenta USA, żeby w dniu zaprzysiężenia ubrał się w kostium klowna - stwierdził Jampol.
Wszystkie komentarze
Nikt nie czytał poezji Jima???
poezja Jima jest bardzo slaba szczerze mowiac
polega na kilkukrotnym powtarzaniu tych samych linijek
mial niewatpliwie glos
ale muzyke tworzyl Manzarek