Fot. Sima Choubdarzadeh
Sima Choubdarzadeh "My Name is Fear" / "Mam na imię strach"
Miałam siedem lat, kiedy zdarzyło się to po raz pierwszy. Gdy wracałam ze szkoły, kolega powiedział: "Czy wiesz, że jeśli odsłonisz włosy, które chowasz pod chustą, Bóg ukarze cię, wieszając cię za nie?". Pewnego dnia mąż zamknął mnie w domu, by powstrzymać mnie przed czytaniem, chodzeniem na uczelnię, spotykaniem się z rodziną i przebywaniem wśród innych ludzi. Tego samego dnia nasze miasto nawiedziło trzęsienie ziemi i zostałam uwięziona w mieszkaniu na dziesiątym piętrze. Najbardziej bałam się tego, że nie znajdę bezpiecznego miejsca, w którym mogłabym stanąć. I nagle poczułam, że tracę grunt pod nogami. Od tamtego dnia boję się ludzi i trzęsienia ziemi. Nie przywiązywałam uwagi do zasad i tradycji przed zawarciem małżeństwa, które skończyło się okropnym rozwodem niedługo po tym zdarzeniu. Żyłam w bagnie, nieświadoma, bez korzeni i tożsamości. Całą moją istotę definiowało nazwisko ojca, męża i przyszłego, nienarodzonego syna.
Wszystkie komentarze