W południowo-zachodniej części Australii, prawie dwumilionowego miasta Perth, spłonął obszar o powierzchni blisko 10 tys. hektarów. Pożar zniszczył kilkadziesiąt domów i zmusił mieszkańców okolicznych miejscowości do ewakuacji.
- Wiemy, jak szybko sprawy mogą się potoczyć źle. Spodziewamy się niezwykle silnego wiatru. Dlatego mówimy: jeśli możecie wyjechać, proszę, wyjedźcie teraz. Proszę, działajcie, aby chronić swoje życie - powiedział Mark McGowan, premier stanu Australia Zachodnia, podczas konferencji prasowej.
I dodał: - W tej chwili nasz stan zmaga się z dwoma różnymi kryzysami: niebezpiecznym pożarem i lockdownem z powodu COVID-19. Sytuacja jest bardzo poważna.
REKLAMA
Evan Collis / AP
1 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii. Ogień strawił kilkadziesiąt domów i zmusił mieszkańców okolicznych miejscowości do ewakuacji.
Evan Collis / AP
2 z 16
Australię znowu trawi pożar
W południowo-zachodniej części Australii, blisko dwumilionowego miasta Perth, spłonął obszar o powierzchni blisko 10 tys. hektarów. Wooroloo, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
3 z 16
Australię znowu trawi pożar
- Jeśli możecie wyjechać, proszę, wyjedźcie teraz. Proszę, działajcie, aby chronić swoje życie - powiedział Mark McGowan, premier stanu Australia Zachodnia, podczas konferencji prasowej. Wooroloo, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
4 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
5 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
6 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Greg Bell / AP
7 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
AP / AP
8 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 4 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
9 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 1 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
10 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Greg Bell / AP
11 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 1 lutego 2021 r.
Brenden Scott / AP
12 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 1 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
13 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
14 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Evan Collis / AP
15 z 16
Australię znowu trawi pożar
Pożar w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 2 lutego 2021 r.
Morten Boe / AP
16 z 16
Australię znowu trawi pożar
Krajobraz po pożarze w Wooroloo, na północny wschód od miasta Perth na zachodnim wybrzeżu Australii, 4 lutego 2021 r.
Pedro się wymądrza ..... Nie jesteś Aborygenem, nie mieszkałeś w Australii ...prawda?
Australia nigdy nie płonęla z taką intensywnością od 1892 roku. Od tego czasu prowadzi się tzw monitoring i raportowanie strat. Australijczycy nie znają przyczyny tego zjawiska.
Australijczycy (klimatolodzy, specjaliści od buszu i rolnictwa, naukowcy) nie potrafią wyłonić jednoznacznej przyczyny. Nieznaczny spadek ilości opadów letnich nie tłumaczy zjawiska. Zmieniła się charakterystyka rodzajów wiatru. Wzrosła ilośc wiatrów zmiennych (lokalnych) – zmieniających kierunek zależnie od lokalnych układów ośrodków barycznych. Pojawiły się Wiatry katabatyczne które wpływają na szybkość przesuszania s^ę buszu. Wątków jest bez liku. Ogólna ocena to : Zmiany klimatyczne których pojawienie wyraźna obecność pojawiła się z początkiem Atropocenu
@Elektrycznosc Też nie dokońca tak. Bardzo prawdopodobną przyczyną jest zakaz miejscowego i kontrolowanego wypalania, który Aborygeni robili od setek lat i wiedzieli jak robić. Jestem w 110% za ekologicznym podejściem do wszystkiego co się da, ale w tym przypaku zdaje się, że prawo zabraniające miejscowych wypaleń działa przeciwskutecznie i prowadzi do corocznych, niekontrolowanych pożarów.
@Elektrycznosc Jedną z wielu przyczyn, jest nadmiar niewypalonego suszu. Wcześniej pożary były częste, ale lokalne. To nie aborygeni wypalali, tylko przyroda i nikt jej nie przeszkadzał. Teraz dusi się w zarodku najmniejsze pożary więc powiększają się połacie potencjalnych żerowisk dla ognia. Plus oczywiście wszystkie pozostałe - mniej deszczu, zmienny wiatr, temperatura itd.
@sc Australia jest jednym z największych wydobywców (4 miejsce, po Chinach, USA i Indiach) i eksporterów węgla kamiennego na świecie, dzięki korzystnemu zaleganiu złóż, które można eksploatować odkrywkowo.
@LEO696 Hmmm, no nie wiem. Jeżeli wierzyć liście na Wiki, od czasu gdy rozpoczęto - w miarę możliwości - monitorowanie pożarów (połowa XIX wiek), największe szkody wyrządził sezon 1955, kiedy to spłonęło prawie 10 razy więcej powierzchni niż w niedawnym "Armagedonie" 2019-2020. Kolejne pod względem niszczycielskich były pożary w sezonach 1974 (6 razy więcej), 1969/70 (4 razy więcej) i 2002 (2 razy więcej).
@kapitan.kirk Ty porównujesz 1600 km2 pożaru z 1955 roku do 103 000 km2 tylko rok temu? (nie wspominając o tym, że niemal równie rozległe pożary w Australii to mamy już co roku).
Również za Wikipedią:
"Black Sunday bushfires" (1955) "The burnt area was estimated at as much as 160,000 hectares (600 sq mi) stretching from One Tree Hill to Strathalbyn;[1] however, other sources put the area at closer to 39,000 hectares (150 sq mi)."
"2019–20 Australian bushfire season" "As of 9 March 2020, the fires burnt an estimated 18.6 million hectares "
Wszystkie komentarze
Nie jesteś Aborygenem, nie mieszkałeś w Australii ...prawda?
Australia nigdy nie płonęla z taką intensywnością od 1892 roku. Od tego czasu prowadzi się tzw monitoring i raportowanie strat. Australijczycy nie znają przyczyny tego zjawiska.
właściwiej byłoby napisać
Australijczycy (klimatolodzy, specjaliści od buszu i rolnictwa, naukowcy) nie potrafią wyłonić jednoznacznej przyczyny. Nieznaczny spadek ilości opadów letnich nie tłumaczy zjawiska. Zmieniła się charakterystyka rodzajów wiatru. Wzrosła ilośc wiatrów zmiennych (lokalnych) – zmieniających kierunek zależnie od lokalnych układów ośrodków barycznych. Pojawiły się Wiatry katabatyczne które wpływają na szybkość przesuszania s^ę buszu.
Wątków jest bez liku. Ogólna ocena to : Zmiany klimatyczne których pojawienie wyraźna obecność pojawiła się z początkiem Atropocenu
Też nie dokońca tak. Bardzo prawdopodobną przyczyną jest zakaz miejscowego i kontrolowanego wypalania, który Aborygeni robili od setek lat i wiedzieli jak robić. Jestem w 110% za ekologicznym podejściem do wszystkiego co się da, ale w tym przypaku zdaje się, że prawo zabraniające miejscowych wypaleń działa przeciwskutecznie i prowadzi do corocznych, niekontrolowanych pożarów.
Jedną z wielu przyczyn, jest nadmiar niewypalonego suszu. Wcześniej pożary były częste, ale lokalne. To nie aborygeni wypalali, tylko przyroda i nikt jej nie przeszkadzał. Teraz dusi się w zarodku najmniejsze pożary więc powiększają się połacie potencjalnych żerowisk dla ognia. Plus oczywiście wszystkie pozostałe - mniej deszczu, zmienny wiatr, temperatura itd.
podobna przyczyna legła przy pożarach błot biebrzańskich?
zakazy wypalania ....aż wreszcie bummmmmmm i pali się !
sorry ....byłem głupio ironiczny.
nie chce się mądrzyć ale stanowisko w sprawie pożarów przepisałem od australijczyków
Australia jest jednym z największych wydobywców (4 miejsce, po Chinach, USA i Indiach) i eksporterów węgla kamiennego na świecie, dzięki korzystnemu zaleganiu złóż, które można eksploatować odkrywkowo.
Wyńglem się mówi. Od wyńgla.
Palą. Połowa energii produkowanej w Australii pochodzi z węgla.
Wy byście wszystkich antypisowców wydusili spalinami. Poprzednicy wypróbowali ok 80 lat temu.
Ale nie na taką skalę.
Tak, ale co roku pożary są coraz większe i niszczą coraz więcej.
Hmmm, no nie wiem. Jeżeli wierzyć liście na Wiki, od czasu gdy rozpoczęto - w miarę możliwości - monitorowanie pożarów (połowa XIX wiek), największe szkody wyrządził sezon 1955, kiedy to spłonęło prawie 10 razy więcej powierzchni niż w niedawnym "Armagedonie" 2019-2020. Kolejne pod względem niszczycielskich były pożary w sezonach 1974 (6 razy więcej), 1969/70 (4 razy więcej) i 2002 (2 razy więcej).
Tylko ludzie przeszkadzają Australii w życiu naturalnym.
Ty porównujesz 1600 km2 pożaru z 1955 roku do 103 000 km2 tylko rok temu? (nie wspominając o tym, że niemal równie rozległe pożary w Australii to mamy już co roku).
Również za Wikipedią:
"Black Sunday bushfires" (1955)
"The burnt area was estimated at as much as 160,000 hectares (600 sq mi) stretching from One Tree Hill to Strathalbyn;[1] however, other sources put the area at closer to 39,000 hectares (150 sq mi)."
"2019–20 Australian bushfire season"
"As of 9 March 2020, the fires burnt an estimated 18.6 million hectares "
103 000 było z polskiej, ale źródla datowane są na styczeń'20.
podpalenia, nie naturalne pożary
Prawda, popierniczyło mi się; moja wina i niniejszym odszczekuję.