Manifestacja poparcia dla lekarzy rezydentów w Warszawie odbyła się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów
Trwa 13. dzień protestu lekarzy rezydentów, którzy głodują, domagając się wzrostu nakładów na służbę zdrowia
Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów zebrali się nie tylko studenci medycyny i inni lekarze, przybyło także wielu pacjentów
Na proteście stawiło się około tysiąca osób, wielu miało na sobie lekarskie kitle, przez szyję przewiesili sobie stetoskopy
Manifestacja poparcia dla lekarzy rezydentów pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów
- Ten protest jest apolityczny i jest w interesie nas wszystkich - mówił do zgromadzonych Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów
Od 1 października w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym kilkadziesiąt osób prowadzi głodówkę, a kolejne rozmowy z przedstawicielami resortu zdrowia nie przynoszą rezultatów
Kilkaset osób przyszło na pl. Wolności w Poznaniu, by solidaryzować się z głodującymi w Warszawie lekarzami rezydentami
- Jesteśmy apolityczni. Tak samo leczymy lewaków, prawaków, centraków. Naszą partią jest zdrowie. Ani ten, ani żaden poprzedni rząd nie zatrzymał patologii, która od lat się pogłębia - mówił Piotr Pisula, główny organizator poznańskiej manifestacji
Na pl. Wolności kilkaset osób skandowało: 'Chcemy leczyć godnie!'. Niektórzy mieli transparenty z hasłami: 'Powołaniem się nie najesz' lub 'Życie Polaka w cenie BigMaca', 'A my nie chcemy uciekać stąd!'
Około 70 młodych lekarzy protestowało przed budynkiem urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie
- Solidaryzujemy się z kolegami z Warszawy, którzy prowadzą protest głodowy. Ale nie o zarobki nam chodzi, to nie jest najważniejsze - mówi Tomasz Stasiuk, rezydent na pierwszym roku specjalizacji z pediatrii. - Naszym głównym postulatem jest podniesienie wydatków rządowych na system opieki zdrowotnej, który jest mocno niedofinansowany
O swoich postulatach oraz solidarności mówili wrocławscy pracownicy ochrony zdrowia podczas demonstracji w rynku, w której wzięło udział ponad 300 osób
- Wesprzyjmy ich w 'wołaniu' o poprawę warunków ich pracy. Bo zaraz nie będziemy mieli u kogo w Polsce się leczyć - mówi Robert Wagner, inicjator i organizator akcji
Protestujący domagają się m.in. podniesienia PKB na ochronę zdrowia do 6,8 proc. (to minimum według Światowej Organizacji Zdrowia, w Polsce to dziś 4,7 proc.)
Dzień wcześniej manifestacja poparcia dla lekarzy rezydentów odbyła się w Krakowie
W krakowskiej pikiecie na Rynku Głównym wzięło udział kilkaset osób
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze